Sprzątający mężczyzna jest bardzo tajemniczy - nie ma rodziny, nie utrzymuje kontaktów towarzyskich ani z sąsiadami, ani z kolegami z pracy. Jest samotnikiem, jedyną osobą z jaką łączy go jakakolwiek więź jest Mickey. Ale nie myślcie, ze jest to przyjaźń, o nie. Raczej uzależnienie, syndrom sztokholmski.
Łowczyni much, po tragedii jaka spotkała jej rodzinę, w całości poświęciła swoje życie ratując kobiety katowane przez partnerów.
Dziewczynka z fioletowym kosmykiem pochodzi z bogatego domu, mogłoby się wydawać, że jej życie to bajka. Jednak pewnego dnia rzuca się w ciemną toń jeziora, mając nadzieję, że już nie wypłynie.
Przez jeden błąd obie kobiety szukają sprzątającego mężczyzny. Obie nic o nim nie wiedzą i każda szuka go z innego powodu.
Mężczyzna ma wprawę w niezwracaniu na siebie uwagi, jednak każdy kiedyś podejmuje decyzje, które mogą okazać się fatalne w skutkach.
Jeśli ciekawi Was, co takiego łączy tych bohaterów i kto okaże się katem a kto ofiarą, polecam Wam tę książkę.
Trzyma w napięciu, nic nie jest tu oczywiste; styl i pióro autora sprawiają, że czyta się bardzo szybko. Kilka ostatnich stron wprawiło mnie w niemałe zdumienie, natomiast po przeczytaniu ostatniego zdania szczęka opadła mi aż do podłogi.
„Jestem otchłanią” oraz inne trzymające w napięciu thrillery znajdziecie na stronie TaniaKsiazka.pl.
wyd.: Albatros
Stron 352
tytuł oryginalny: Io sono l'abisso
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz