4/10
Tak jak sobie obiecałam, dałam szansę serii "Pełnia tajemnic" i przeczytałam jej drugi tom. Pierwszy, czyli "Milcząc jak grób" był bardzo średni, a "Za cenę śmierci" jest jeszcze gorszy.
Na początku mamy kilka informacji, które odświerzają pamięć o poprzednim tomie. Bardzo to potrzebne, bo historia ma tutaj swój ciąg dalszy, a ja niewiele już pamiętałam. Więc czytam sobie i czytam, i nic nadzwyczajnego się nie dzieje. W ośrodku wypoczynkowym są goście, spacerują, zwiedzają... Jakiś facet jest fanatykiem zabytkowej porcelany i ma mapę skarbów. Jakaś babeczka też ma bzika na tym punkcie. Generalnie wstęp strasznie długi i nie moglam się doczekać trupa. Dłużyło mi się to wszystko niemiłosiernie. Zakończenie pozostawię bez komentarza.
Przykro mi, że znowu się zawiodłam na książce Małgorzaty Rogali i niestety trzeciej szansy już nie będzie. Wątek obyczajowy jest odrobinę lepszy od kryminalnego, ale nie na tyle by ryzykować kolejne spodkanie z policjantką Moniką Gniewosz. Najgorsze jest to, że zmuszałam się do czytania tej książki.
Cóż mam jeszcze napisać? Mnie kompletnie nie zachwyciła, ale wierzę, że "Za cenę śmierci" znajdzie swoich zwolenników. Na pewno są tutaj fani niespiesznej akcji i delikatnego wątku kryminalnego. I właśnie im tę książkę polecam!
Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału
Stron: 352
Cykl: "Pełnia tajemnic" (tom II)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz