sobota, 26 stycznia 2013

Życie Pi



   Uczciwie przyznam, że o książce dowiedziałam się dopiero,  gdy na ekrany kin wszedł film Anga Lee. Po obejrzeniu trailera stwierdziłam, że "Życie Pi" najpierw chcę przeczytać. I tu pojawił się problem. Książki nigdzie nie można było dostać. Na serwisie aukcyjnym cena jednego egzemplarza osiągała cenę ok 200 zł... Ale wydawnictwo Albatros zrobiło miłą niespodziankę mi i jeszcze paru innym czytelnikom i wypuściło na rynek wznowienie w bardzo ładnej okładce filmowej.


   Gdy książka już trafiła w  moje ręce, na początku poczułam się nieco rozczarowana - cały rozdział poświęcony leniwcowi trójpalczastemu nie był zbyt obiecujący... Później też raczej przypominało to poradnik dla osób pragnących otworzyć zoo. Jednak z czasem powieść zaczęła mnie intrygować, chciałam wiedzieć jak potoczą się losy tytułowego bohatera.


   Książka podzielona jest na trzy części: pierwsza to opis życia Piscine'a przed wyruszeniem w wielką podróż, akcja drugiej części rozgrywa się na Ocenie Spokojnym, natomiast ostatnia stanowi zakończenie i rozgrywa się w meksykańskim szpitalu.

   Historia, którą Martel przedstawił w "Życiu Pi" jest ciekawa, intrygująca, raczej nierealna. W dzisiejszym świecie szesnastolatek na tratwie, na środku oceanu, mający za jedynego towarzysza tygrysa bengalskiego byłby na pierwszych stronach wszystkich dzienników i w każdych wiadomościach. I świat dowiedziałby się o tym o wiele wcześniej niż po ponad 7 miesiącach dryfowania... 


   Zaskoczeniem dla mnie było zakończenie - ostatnia opowieść Pi namąciła mi trochę w głowie. 


   Sama nie wiem czy książka mnie rozczarowała czy nie. Mam z nią autentyczny kłopot. Po trailerze filmu i zachwytach koleżanki spodziewałam się czegoś lepszego, bardziej porywającego, jednocześnie nie jestem na tyle zawiedziona, żebym mogła z całą pewnością powiedzieć: nie, nie podobała mi się.
   
   Jeśli zdecydujecie się przeczytać, albo już jesteście po lekturze najgłośniejszej książki Yanna Martela, podzielcie się ze mną proszę swoimi wrażeniami.


wyd.: Albatros
stron: 399
rok wydania: 2012

czwartek, 10 stycznia 2013

Nowe oblicze Greya

  
 Trzeci, i na szczęście ostatni, tom święcącej triumfy trylogii E.L. James jest taki sam jak drugi... Chociaż nie, jest gorszy. Bardziej słodki. Aż człowiekowi niedobrze. Całą książkę można podsumować tak: pani Grey... panie Grey... kocham cię... też cię kocham... potrzebuję cię... potem przerywnik na sceny łóżkowe i od początku - pani Grey... panie Grey i tak przez 686 stron.

   W książce pojawia się wątek kryminalny, a nawet dwa takie wątki. Ale jak szybko się pojawiają, tak szybko się kończą. Pani James nie potrafi budować napięcia innego niż seksualne. Gdyby sprawa z Hydem nie rozwiązała się tak szybko powieść byłaby o 100 % ciekawsza. 

   Jednym słowem - szału absolutni nie ma. Nawet namiastki. Ciekawsze i bardziej porywające są opisy odcinków "Mody na sukces". 


wyd.: Amber
rok wydania: 2013
stron : 686

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Cytaty

   Czy macie tak jak ja - czytając książkę zapisujecie sobie gdzieś cytaty, które wydają się Wam wyjątkowe?
Ja nie mogę się powstrzymać i po prostu muszę, choć niejednokrotnie jest to pół strony ;)
Postanowiłam się z Wami podzielić moimi ulubionymi.

"Złodziejka książek" Marcus Zusa
  • "Przejechała dłonią po pierwszej półce słuchając szelestu, z jakim jej paznokcie dotykają kręgosłupa każdego z tomów. Brzmiało to jak muzyka lub tupot biegnących stóp. Użyła obu dłoni. Przyspieszyła. Jedna półka po drugiej. Zaśmiała się. Jej głos podszedł wysoko do gardła i rozszedł się po całym pokoju, a kiedy przestała się śmiać i stanęła pośrodku, spędziła długie minuty patrząc, to na półki, to na swoje palce. 
Ile książek dotknęła?Ile poczuła? Znów podeszła do półek i zrobiła to ponownie, tym razem wolniej, wyciągniętą dłonią, pozwalając opuszkom poczuć twardość każdego grzbietu. To było jak magia, jak czyste piękno, jak światło padające z kandelabru."    

"To był początek najpiękniejszych świąt. Głodnych. Bez prezentów. Ale z bałwanem w piwnicy." 


"Miasto ślepców" José  Saramago
"Nie ma na świecie lepszej nagrody, niż leżeć samotnie w łóżku, oddając się marzeniom, i nagle poczuć, że ktoś podnosi kołdrę, powoli wślizguje się do łóżka i przywiera całym ciałem w nadziei, że wybuch żądz ukoi nagłe drżenie rozpalonej skóry." 
  
  "Wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, z obojętności i zła, pół na pół."


"Rozplatanie tęczy" Richard Dawins
"Umrzemy, i to czyni z nas szczęściarzy."


"Blondynka na tropie tajemnic" Beata Pawlikowska
"Zajebiste życie to tylko kwestia zajebistego myślenia." 


"Mały Książę" Antoine de Saint - Exupéry
"Co to znaczy: oswajać?
To rzecz, która poszła w zapomnienie. To znaczy 'tworzyć związki' ."

"Selekcja naturalna. Striptease męskiej duszy" Bill Dare

"Tyle razy próbowałem się odkochać. Niestety, miłości nie 
można wybić sobie z głowy. Miłość jest zbyt inteligentna. "

"Czułość i obojętność" Roma Ligocka
"Z zawodu jestem człowiekiem."

i mój absolutnie najulubieńszy z "Cienia wiatru"  Zafóna:

"Dość szybko zawładnęła mną myśl, iż pod okładką każdej z 

tych książek czeka na odkrycie bezkresny wszechświat, 

podczas gdy za tymi murami życie upływa ludziom na 

radiowych serialach, na własnym pępku i tyle."