Trzeci, i na szczęście ostatni, tom święcącej triumfy trylogii E.L. James jest taki sam jak drugi... Chociaż nie, jest gorszy. Bardziej słodki. Aż człowiekowi niedobrze. Całą książkę można podsumować tak: pani Grey... panie Grey... kocham cię... też cię kocham... potrzebuję cię... potem przerywnik na sceny łóżkowe i od początku - pani Grey... panie Grey i tak przez 686 stron.
W książce pojawia się wątek kryminalny, a nawet dwa takie wątki. Ale jak szybko się pojawiają, tak szybko się kończą. Pani James nie potrafi budować napięcia innego niż seksualne. Gdyby sprawa z Hydem nie rozwiązała się tak szybko powieść byłaby o 100 % ciekawsza.
Jednym słowem - szału absolutni nie ma. Nawet namiastki. Ciekawsze i bardziej porywające są opisy odcinków "Mody na sukces".
wyd.: Amber
rok wydania: 2013
stron : 686
Zdecydowałam jednak odpuścić cały cykl :) wystarczy mi twoje streszczanie :D
OdpowiedzUsuńJa również nie zamierzam sięgnąć po ani jedną książkę pani E.L. James, jakoś nie przekonuje mnie ten typ literatury :)
OdpowiedzUsuń