Na trzecią w dorobku książkę afgańskiego pisarza czekałam z
niecierpliwością, ale i i drżeniem serca. Bała się, że nie spełni moich
oczekiwań, że może być kiepska. Bałam się zupełnie niepotrzebnie. Po raz
kolejny się nie zawiodłam.
Historia, jak zawsze u Hosseiniego dzieje się w
Afganistanie. Zaczyna się w latach jego świetności i trwa 60 lat – do czasów
współczesnych. Przez ten okres poznajemy los kilku pokoleń jednej rodziny.
Rodziny Pari i jej brata Abdullaha.
Książkę rozpoczyna niezwykle poruszająca opowieść ojca
dzieci, którą ten opowiada im przed snem. Jest to baśń o złym duchu – dewie.
Odwiedzał on miasteczka i wsie skąd zawsze zabierał jedno dziecko. Rodzice sami
musieli wybrać, którą ze swych pociech oddadzą bestii. Gdy nie byli w stanie
tego zrobić dew zabijał wszystkie dzieci w danym domu. Gdy nawiedził dom baby
Ajuba, ten z wielkim bólem serca oddał mu swego najmłodszego syna. Nie mógł
jednak pogodzić się z tym co zrobił, postanowił wyruszyć w podróż, odnaleźć i
zabić dewa. Kiedy po długiej i ciężkiej wędrówce odnalazł kryjówkę bestii jego
oczom ukazał się obraz jakiego się nie spodziewał – wszystkie zabrane dzieci
żyły. Żyły w warunkach lepszych niżby mogły im zapewnić ich własne rodziny...
Dzień po tej opowieści ojciec z małą Pari udał się w podróż.
Mimo sprzeciwu baby towarzyszył im Abdullah. Rodzina wybrała się do
Kabulu. Po dotarci na miejsce spotkali się z wujem Nabim – szoferem u zamożnej
bezdzietnej rodziny. Zwiedzili miasto po czym wrócili do swojej wioski. Ale
wrócili bez Pari – ona została w stolicy.
Tak zaczyna się wielka rodzinna saga, pełna tajemnic,
sekretów, niedopowiedzeń, trudnych wyborów, poświęceń i wielkiej miłości.
Przez lata obserwujemy Pari, najpierw jej życie w
Afganistanie, później we Francji.
Poznajemy także historię jej wuja Nabiego, jego siostry
(macochy Pari) oraz historię pięknego kraju zrujnowanego przez wojnę.
Hosseini z wirtuozerią gra na uczuciach czytelnika. Serwuje
mu piękną, wzruszającą opowieść z zakończeniem, które nie wiadomo cz jest
szczęśliwe.
„I góry odpowiedziały echem” to jedna z najpiękniejszych
książek, jakie dane mi było przeczytać.
wyd.: Albatros
stron 445
wdanie I (26.10.2013)
tytuł oryginalny: And the Mountains Echoed
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz