środa, 6 listopada 2013

I góry odpowiedziały echem - Khaled Hosseini



   Na trzecią w dorobku książkę afgańskiego pisarza czekałam z niecierpliwością, ale i i drżeniem serca. Bała się, że nie spełni moich oczekiwań, że może być kiepska. Bałam się zupełnie niepotrzebnie. Po raz kolejny się nie zawiodłam.

   Historia, jak zawsze u Hosseiniego dzieje się w Afganistanie. Zaczyna się w latach jego świetności i trwa 60 lat – do czasów współczesnych. Przez ten okres poznajemy los kilku pokoleń jednej rodziny. Rodziny Pari i jej brata Abdullaha.
   
   Książkę rozpoczyna niezwykle poruszająca opowieść ojca dzieci, którą ten opowiada im przed snem. Jest to baśń o złym duchu – dewie. Odwiedzał on miasteczka i wsie skąd zawsze zabierał jedno dziecko. Rodzice sami musieli wybrać, którą ze swych pociech oddadzą bestii. Gdy nie byli w stanie tego zrobić dew zabijał wszystkie dzieci w danym domu. Gdy nawiedził dom baby Ajuba, ten z wielkim bólem serca oddał mu swego najmłodszego syna. Nie mógł jednak pogodzić się z tym co zrobił, postanowił wyruszyć w podróż, odnaleźć i zabić dewa. Kiedy po długiej i ciężkiej wędrówce odnalazł kryjówkę bestii jego oczom ukazał się obraz jakiego się nie spodziewał – wszystkie zabrane dzieci żyły. Żyły w warunkach lepszych niżby mogły im zapewnić ich własne rodziny...

   Dzień po tej opowieści ojciec z małą Pari udał się w podróż. Mimo sprzeciwu baby towarzyszył im Abdullah. Rodzina wybrała się do Kabulu. Po dotarci na miejsce spotkali się z wujem Nabim – szoferem u zamożnej bezdzietnej rodziny. Zwiedzili miasto po czym wrócili do swojej wioski. Ale wrócili bez Pari – ona została w stolicy.

   Tak zaczyna się wielka rodzinna saga, pełna tajemnic, sekretów, niedopowiedzeń, trudnych wyborów, poświęceń i wielkiej miłości.
Przez lata obserwujemy Pari, najpierw jej życie w Afganistanie, później we Francji.
Poznajemy także historię jej wuja Nabiego, jego siostry (macochy Pari) oraz historię pięknego kraju zrujnowanego przez wojnę.

   Hosseini z wirtuozerią gra na uczuciach czytelnika. Serwuje mu piękną, wzruszającą opowieść z zakończeniem, które nie wiadomo cz jest szczęśliwe.

   „I góry odpowiedziały echem” to jedna z najpiękniejszych książek, jakie dane mi było przeczytać.

wyd.: Albatros
stron 445
wdanie I (26.10.2013)

tytuł oryginalny: And the Mountains Echoed

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz