środa, 29 sierpnia 2012

Camilla Läckberg


 Z książkami Lackberg mam pewien problem.
Wszystkie są w jakiś sposób takie same, ale i tak po zakończeniu jednej pewne jest, że sięgnie się po kolejną.

Każda część sagi ma mniej więcej taki sam schemat - morderstwo - tajemnica sprzed lat - Ericka, która rozwiązuje sprawę wcześniej niż jej mąż policjant i jego koledzy z komisariatu w Tanumshede.

Jednak książka kończy się tak, że po prostu trzeba przeczytać następną, a o to chodzi, żeby czytelnik chciał kolejną część wziąć do ręki.

I póki co Szwedka pisze tak, że mimo wszystko, czekam niecierpliwie na 9 część 


6 komentarzy:

  1. Ja rozumiem, że po sukcesie "Millenium" wydaje się Skandynawskich pisarzy na potęgę, ale jakoś nie mam przekonania.
    8 x Lackberg, coś koło 10 x Edwardson, 9 x Nesbo.

    Co ciekawe - Edwardson i Nesbo zaczęili pisać w latach 90, ale polskie przekłady ukazały się dopiero po sukcesie Larssona.

    Wracając do tematu - można przeczytać 3 tomy sag kryminalnej, można napisać 3 tomy, tak, żeby nie były na maksa naciągane, nie przemawia do mnie coś, co ciągnie się mniej więcej jak "Moda na sukces".

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja na przykład ją lubię :) uważam, że jest godną następczynią Stiega i cieszę się, że choć w niewielkim stopniu jest w stanie go zastąpić :) Dziś nawet napisałam post na jej temat, jeśli masz ochotę to zapraszam: http://speedofthoughts.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się po prostu zaprzyjaźniłam z mieszkańcami Fjallbacki :)
    oprócz kryminału w książkach Camilli można znaleźć też sporo treści obyczajowych, może przez to sięgam po te książki z ciekawości co będzie dalej z głównymi bohaterami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja do książek Camilli wracam jak juz nie mam pomysłu co przeczytać :) Wiem, że jej książkami sie nie zawiodę , mimo że wszystkie mają podobny schemat - i może dlatego nie potrafie okreslic która z ksiązek Lackberg najbardziej mi sie podoba, a która wydaje sie najsłabsza :) Pozdrawiam, Kinia

    OdpowiedzUsuń