„Złodziejka książek” to
powieść piękna, magiczna.
Nie ma sensu pisać o niej
dużo, bo cokolwiek bym nie napisała nie zrozumiecie dopóki sami nie dacie jej
szansy, prawda Paweł?
„ Przejechała dłonią po
pierwszej półce, słuchając szelestu, z jakim jej paznokcie dotykają kręgosłupa
każdego z tomów. Brzmiało to jak muzyka lub tupot biegnących stóp. Użyła obu
dłoni. Przyspieszyła. Jedna półka po drugiej. Zaśmiała się. Jej głos podszedł
wysoko do gardła i rozszedł się po całym pokoju, a kiedy przestała się śmiać i
stanęła pośrodku, spędziła długie minuty, patrząc to na półki, to na swoje
palce.
Ilu książek dotknęła?Ile poczuła?
Znów podeszła do półek i zrobiła to ponownie, tym razem wolniej, wyciągniętą dłonią, pozwalając opuszkom poczuć twardość każdego grzbietu. To było jak magia, jak czyste piękno, jak światło padające z kandelabru. "
Znów podeszła do półek i zrobiła to ponownie, tym razem wolniej, wyciągniętą dłonią, pozwalając opuszkom poczuć twardość każdego grzbietu. To było jak magia, jak czyste piękno, jak światło padające z kandelabru. "
wyd.: Nasza Księgarnia
stron; 496
rok wydania:2011
W jednym zdaniu zawrzeć całą recenzję książki - takie rzeczy tylko Darka :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, każdy, kto zacznie czytać zakocha się w "Złodziejce " ale jak wiemy, nie każdy chce zacząć.
Zaintrygowałaś mnie :) Na pewno kiedyś przeczytam
OdpowiedzUsuńMarta - gwarantuję, że nie pożałujesz :)
OdpowiedzUsuńSkąd te zachwycające się komentarze o Złodziejce? Dla mnie to książka zdecydowanie nie jest sensacją, dobra książka -okej, fajnie czyta ok, ale czy taka rewelacja... czy ja wiem..
OdpowiedzUsuńtu Margot, źle mnie google zalogowało:P
UsuńWłaśnie jestem w trakcie czytania tej książki ale jak na razie niemodczuwam zachwytu. Mam nadzieję,że szybko się to zmieni. Pozdrawiam, Magdalena
OdpowiedzUsuńOj, to koniecznie odezwij się jak skoczysz - bardzo jestem ciekawa, czy jednak przekona Cię do siebie ;)
UsuńRównież pozdrawiam