7/10
Cieszę się niezmiernie, że autorka Monika Fibic postanowiła napisać drugą część książki "Wojna jest kobietą". Poprzednia ogromnie mi się podobała, ale pozostawiła niedosyt. Miałam ochotę na więcej opowieści i je dostałam.
Tym razem w swojej książce Monika Fibic zawarła historie czterdziestu pięciu kobiet, których dzieciństwo przypadło na te okrutne czasy. Druga wojna światowa, to nie tylko mężczyźni walczący na froncie. To również, a może przede wszystkim, kobiety i dzieci pozostawione w domach. Obce wojska, które przechodziły przez nasz kraj nie oszczędziły zwykłych obywateli i obywatelek. Bohaterki książki opowiedziały co zapamiętały z tego tragicznego okresu.
We wstępie autorka napisała, że tym razem chciałaby skupić się na przemocy seksualnej wobec kobiet i dziewczynek w czasie wojny. Z przytoczonych historii jasno wynika, że zdecydowanie gorsi od Niemców byli radzieccy żołnierze. Bohaterki określiły ich mianem zwierzyny rzucającej się na kobiety. Przeczytacie także o Ukraińskiej Powstańczej Armii, której członkowie wyrządzili Polakom wiele złego. Szkoda, że tak mało o tym się mówi.
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam wszystkie wspomnienia zawarte w książce. Polecam wszystkim tę niezwyklą lekturę, bo niedługo nie będzie już z nami świadków tamtych wydarzeń. Pozostanie tylko to, co zapisane na kartkach. Historie kobiet są smutne, ale każdy powinien je znać przede wszystkim po to, żeby wiedzieć co niesie ze sobą wojna. Obyśmy nigdy nie musieli przez to przechodzić. Czytajcie!
Wydawca ATISW - Twórcza Przystań
Stron: 240
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz