Ładna okładka, twarda oprawa. Tyle dobrego o tej książce.
Wspominałam już chyba, że jestem wielką fanką Marilyn i czytam wszystko o niej, co tylko wpadnie mi w ręce.
Z rumieńcami na twarzy i niecierpliwością małego dziecka, które czeka na wymarzony prezent oczekiwałam 15 listopada, kiedy premierę miała najnowsza biografia Marilyn.
I muszę z przykrością stwierdzić, że dawno już żadna książka nie zawiodła mnie, jak ta.
Jest to jedna z tych pozycji, których nie doczytałam do końca, bo po prostu nie miałam ochoty się męczyć.
Gdy dowiedzieli się o tym moi znajomi, poważnie się zaniepokoili - myśleli, że rozchorowałam się na jakąś dziwną chorobę - "bo przecież to jest o Marilyn".
Lois Banner opisuje życie Normy Jane w taki sposób, w jaki przed nią zrobiło to już wielu, ale nie to mi przeszkadzało. Nie oczekiwałam, że znajdę w tej pozycji jakieś wielkie WOW! Przeczytałam już w swoim życiu kilka biografii Marilyn, więc myślałam, że ot, przypomnę sobie kilka faktów, może wyczytam coś, co pominęli inni biografowie. Nic takiego chyba nie wyczytałam (może, gdybym dobrnęła do końca).
Niestety książka napisana jest w taki sposób, że ja nie miałam ochoty jej czytać.
Jak dla mnie zdecydowanie za dużo tam psychologiczno - socjologicznej pisaniny. Ja rozumiem, że można w skrócie wyjaśnić, jakie objawy występują i dzieci molestowanych seksualnie, ale w biografii konkretnej osoby nie powinno to wyglądać tak, że przez 5 stron rozwodzi się autorka o objawach molestowania, po czym w jednym zdaniu stwierdza, że tak, Marilyn mogła być molestowana. Gdybym chciała zgłębić swoją wiedzę na temat wykorzystywanych dzieci sięgnęłabym po literaturę fachową.
Kolejna rzecz, która mnie rozczarowała to zbyt mała ilość zdjęć. Czytałam biogafie, w których w ogóle nie było fotografii, ale skoro autorka zdecydowała się jakieś zamieścić, to, jak dla mnie, powinna wybrać nie koniecznie te, które wszyscy widzieli po milion razy i trochę więcej niż 5 czy 6.
Jednym słowem "Skłócona z życiem" rozczarowuje. Spodziewałam się czegoś zdecydowanie lepszego.
A wszystkim tym, ktorzy chcą przeczytać coś fajnego o MM polecam "Blondynkę" J.C. Oates i "Żyć i umrzeć z miłości" A. Signorini.
A wszystkim tym, ktorzy chcą przeczytać coś fajnego o MM polecam "Blondynkę" J.C. Oates i "Żyć i umrzeć z miłości" A. Signorini.
wyd.:Pascal
stron: 556
rok wydania :2012