8/10
Tove Ditlevsen - absolutnie nic mi to nie mówiło. Ale znajomy powiedział, że „Trylogia kopenhaska” tej autorki to jedna z najlepszych książek jakie ostatnio czytał. A czyta dużo. Bez przekonania zarezerwowałam książkę w bibliotece. Przeczytałam. I oczarowana byłam już po pierwszym akapicie.