Wszyscy jesteśmy wyjątkowi - Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk

 10/10

  "Wszyscy jesteśmy wyjątkowi" to debiut literacki pisarki Katarzyny Baniewicz-Kowalczyk. Moja córka Anastazja (2,5 roku) jest wielką szczęściarą, bo autorka napisała dla niej wyjątkową dedykację. Książka z dedykacją zawsze cieszy mnie podwójnie. Za kilka lat Anastazja też to doceni.

   W książce znajdziemy dziewięć opowiadań o zwierzętach. Każde o innym ale łączy je jedno - wszystkie są wyjątkowe. Nosorożec tańczy z mrówką cza-czę i dobrana z nich para. Pająk martwi się, że ma za dużo kończyn. Jednak jego przyjaciele, nosorożec i zając twierdzą, że tylko on może zagrać w ich zespole na perkusji. Moim ulubionym opowiadaniem jest "Mysz". Szara myszka jest bardzo smutna. Niczym się nie wyróżnia. Po prostu szara jak mysz. Jej przyjaciółka mrówka pociesza ją jednak, że ma przecież piękne imię. Imię miłości. Jeśli kogoś kochamy to mówimy do niego "myszko". Nie powiemy do ukochanego żółwiu, wilku, nosorożcu czy żyrafo. Wszystkie zwierzęta opisane w książce odnajdują w sobie coś co sprawia, że są wyjątkowe.

   To książka dla każdego! Małym dzieciom spodobają się kolorowe ilustracje wypełniające całe strony, starszym - zabawne historyjki o zwierzętach. Nastolatkom mającym problemy z samoakceptacją i relacjami międzyludzkimi książka pomoże odnaleźć poczucie własnej wartości, zrozumieć, że inność może być zaletą, nie wadą.

Przeczytajcie koniecznie. 

wyd.: Media Rodzina

stron: 66

Złodziej kości - Luca Veste

 4/10

   Oj, jak ja się męczyłam przy tej książce. Nuda Panie, nuda... Ale jak już zaczęłam to nie chciałam odłożyć, żeby nie było jej przykro. Na palcach jednej ręki można policzyć książki, których nie przeczytałam do końca.

   Akcja "Złodzieja kości" toczy się w Liverpoolu i okolicznych lasach. Tematem przewodnim jest poszukiwanie seryjnego mordercy. Powiem Wam, że na początku myślałam, że to będzie horror. Książka zaczyna się strasznym wierszykiem o Kościuchu, który jest potworem. Mieszka w lesie i morduje ludzi. Legendę o przerażającym stworze z lasu znają nawet dzieci.

   Pewnego dnia czworo dzieciaków idzie do lasu żeby udowodnić swoją odwagę. Trójce udaje się przejść przez tunel, w którym mieszka Kościuch. Niestety ostatni chłopiec nie ma tyle szczęścia. Ktoś go łapie i ślad po nim ginie. To pierwszy rozdział książki zatytułowany " Wcześniej". W następnym rozdziale jesteśmy już w czasie teraźniejszym. Policjantka Louise odbiera telefon z informacją, że w okolicy znaleziono kobietę, którą ktoś mocno okaleczył. Kobieta niewiele pamięta ale powtarza, że uciekła potworowi z lasu. Pierwszą myślą Louise jest Kościuch. Ale czy potwory istnieją? A może to człowiek, który podszywa się pod legendarne monstrum? Zaczyna się śledztwo. Trupów w tej książce jest mnóstwo: wykopane z płytkich grobów w lesie, znalezione na ulicy i we własnych domach.

   Pomysł na historię o Kościuchu jest świetny. Niestety gorzej z wykonaniem. Książka jest przegadana, w większości nudna, a Louise strasznie irytująca. Może chociaż zakończenie jest dobre? Nie! Naciągane i że tak powiem od czapy. Podsumowując: szkoda czasu. Przeczytajcie coś innego.

wyd.: Filia

stron: 464

tytuł oryginalny: The Bone Keeper 

Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender - Lesley Walton

 8/10

   Zacząć należy od tego, że tytułowa Ava nie jest główną bohaterką książki. Zanim ją spotkamy, poznamy jej babkę i matkę. Historia zaczyna się, gdy Emilienne Roux wraz z rodzicami i rodzeństwem opuszcza rodzinną Francję na rzecz Nowego Jorku.
Emillienne z czasem wychodzi za mąż i zostaje matką. Obserwujemy najpierw zmagania z kapryśnym losem, to jak dorasta jej córka - Viviane, jak z dziecka staje się kobietą i jak zostaje samotną matką bliźniaków - Avy i Henry'ego. 
I tu zaczyna się robić osobliwie... To, że babka Avy na podstawie różnych małoistotnych z pozoru znaków potrafiła przewidzieć co może nastąpić - bywa; to, że matka miała super - węch i czuła zapachy, których normalni ludzie nie czują - bywa. Ale to dopiero Ava okazała się osobliwością nad osobliwościami - dziewczynka bowiem urodziła się... ze skrzydłami!

   Więcej Wam nie zdradzę, jeśli poczuliście się zaciekawieni, weźcie książkę, a dowiecie się, co było dalej.
Ja mogę Wam tylko napisać, że książka jest magiczna i nie chodzi o to, że ktoś rzuca w niej zaklęciami i macha różdżką - nie, takie rzeczy się nie dzieją. Ale dzieje się czar opowieści i  urok baśni.
Jest to melancholijna i wzruszająca opowieść o 3 silnych kobietach, o utraconej i niespełnionej miłości. 
Polecam wszystkim, którzy lubią klimatyczne, lekko odrealnione historie. Będziecie usatysfakcjonowani. 

wyd.: SQN
stron 299
tytuł oryginalny: The Strange and Beautiful Sorrows of Ava Lavender 

Bezgwiezdne morze - Erin Morgenstern

 8/10

 

  „Cyrk nocy” to pozycja, którą w tej chwili można kupić tylko na portalach aukcyjnych za kwotę dużo wyższą niż ta sugerowana na okładce (widziałam egzemplarz za 170zł). Byłam bardzo ciekawa drugiej powieści spod pióra tej autorki, tym bardziej, że pierwsza książka autorki bardzo mi się podobała. Czy „Bezgwiezdne morze” jej dorówna?

   Lubicie książki o książkach? I o zagnaniu czasoprzestrzeni? 
Zachary Ezra Rowlins (znany także jako Syn Wróżbiarki) natyka się w bibliotece na książkę, która opisuje wydarzenie z jego życia. Nie podobne, ale identyczne. Zachary jest pewny, że to on jest bohaterem. Książka niestety nie ma autora, wydawnictwa - nic o niej nie wiadomo. Na tylnej okładce widnieją tylko trzy symbole: miecz, klucz, pszczoła. Podążając tym tropem chłopak trafia do tajemniczej Przystani nad Bezgwiezdnym Morzem. Miejsce to jest przesycone opowieściami, a książki są tam dosłownie wszędzie.
Istnieją jednak tajemnice i zagadki, które trzeba rozwiązać i podjąć decyzje komu zaufać, a komu nie. 
   Czy Zachary odnajdzie miłość swojego życia, która zagubiła się w czasie, czy sam zdoła odnaleźć się i wrócić do realnego świata, gdzie czeka na niego matka wierząc, że ciągle żyje, czy na pewno zaufał osobom wartym zaufania?

   Przyznam, że pierwsze 2 rozdziały nie zrobiły na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia, nic szczególnego. ale kiedy fabuła zaczęła się rozwijać... Ach! Cóż to była za uczta! To jedna z tych historii, których zakończenie chcesz poznać, ale nie chcesz, żeby się skończyła! 

wyd.: Świat Książki
stron 660
tytuł oryginalny: The Starless Sea  

A ja żem jej powiedziała...- Katarzyna Nosowska

 6/10

   Udało mi się (w końcu) wypożyczyć z mojej ukochanej biblioteki książkę „A ja żem jej powiedziała...” Katarzyny Nosowskiej. Ależ się ucieszyłam! Tyle dobrego czytałam i słyszałam o tej książce. No i Kasia Nosowska po raz drugi dostała nagrodę Bestsellera Empiku. Zachęcona całym tym szumem wokół książki i autorki z wielkim entuzjazmem zasiadłam do lektury. 

Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak radzić sobie z życiem - Przemek Staroń

   

8/10

   „Szkoła bohaterek i bohaterów” to książka przede wszystkim dla młodzieży. Ale nie tylko. Jest to pozycja tak dobra, że może przeczytać ją każdy, Przemek Staroń zrobił kawał świetnej roboty!

Nielubiana - Nele Neuhaus

 7/10

   Lubię kryminały. Nawet bardzo lubię! Ale niemieckiego kryminału chyba jeszcze nie czytałam. Obawiałam się, że będą mnie denerwowały niemieckie nazwiska - długie i dziwne. 
Wiecie co? W ogóle mi to nie przeszkadzało. Historia jest tak ciekawa i wciągająca, ze nie sposób się oderwać, a tym bardziej zastanawiać jak się te nazwiska wymawia. Zaczęłam czytać i przepadłam na dobre.

Dom bez klamek - Jędrzej Pasierski

 7/10

   Do debiutu Jędrzeja Pasierskiego podeszłam z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony pomyślałam, że fajnie, bo to kryminał, a ja lubię kryminały. Ale z drugiej strony, napisał go polski pisarz. A ja bardzo często zawodziłam na książkach polskich autorów. Oczywiście są wyjątki, bo twórczość Wiesława Myśliwskiego, Jakuba Małeckiego i Romy Ligockiej uwielbiam. Jest jeszcze trzecia strona, czyli to co tak naprawdę wpłynęło na decyzję o wypożyczeniu i przeczytaniu tej książki - morderstwo popełnione w szpitalu psychiatrycznym. Lubię takie klimaty 😉