7/10
Słowo "mindfulness" stało się ostatnio modne. I choć wiele osób go używa, to z pewnością nie wszyscy wiedzą, co tak naprawdę oznacza. Ja też zaliczałam się do tego grona. Po książce "Odkrywanie mindfulness" Katarzyny Kędzierskiej i Małgorzaty Jakubczak wiem już o co chodzi.
Muszę zacząć od tego, że książka jest pięknie wydana. Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam na żywo, powiedziałam: "nie ważne czy jest dobra, nigdy jej nie oddam". Drugą bardzo ważną sprawą jest fakt, że nie mamy do czynienia z poradnikiem. Autorki przekazały po prostu swoją wiedzę w temacie mindfulness, a mają ją ogromną. W końcu Małgorzata Jakubczak założyła Polski Instytut Mindfulness, a Katrzyna Kędzierska jest certyfikowaną nauczycielką medytacji oraz prowadzi bloga o minimalizmie i mindfulness (Simplicite.pl)
Od pierwszej strony zawładnął mną niezwykły spokój. Być może stało się tak przez moje pozytywne nastawienie, a może książka ma w sobie coś wyjątkowego. Pewnie jedno i drugie. Autorki w bardzo przystępny sposób wyjaśniają czym mindfulness jest i co najważniejsze, czym nie jest. Ludzie często mylą go z relaksacją czy typową medytacją. Owszem, medytujemy wtedy, ale najważniejsze jest poznanie siebie, uważność, czucie i skanowanie własnego ciała. Przyjmujemy wtedy rzeczywistość taką jaka jest, czyli zarówno dobre jak i złe rzeczy.
Okazuje się, że mindfulness pozytywnie wpływa na nasze zdrowie, i chyba to jest najważniejsze. Ja czuję się zachęcona do spotkania się z najważniejszą osobą w moim życiu... z sobą. Serdecznie paniom autorkom dziękuję. Czytajcie!
Wydawnictwo Znak
Stron: 256
Brzmi całkiem ciekawie. Będę miała tę książkę na uwadze. :)
OdpowiedzUsuń