wtorek, 5 marca 2024

"Sześć powodów, by umrzeć" Marta Zaborowska

 9/10


     Marta Zaborowska ma na swoim koncie kilka książek. "Sześć sposobów by umrzeć" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Pierwsze i na pewno nie ostatnie, ponieważ ten thriller jest po prostu świetny.

     Miriam zaginęła. Nikt nie wie co się z nią stało. Wygląda na to, że ktoś ją uprowadził, bo niby dlaczego miałaby uciec z pięknego domu i od cudownego męża, chirurga plastycznego. I to w czwartą rocznicę ślubu! Sprawa trafia do pary dość specyficznych śledczych - Naumana i Shi Lu. Zdaje się, że błądzą we mgle i pewnie długo by błądzili, gdyby nie przełom. Po sześciu miesiącach na terenie nieczynnej fabryki Ursusa, odnalezione zostaje auto Miriam, a w nim nadpalone zwłoki kobiety. 

     Akcja dzieje się w Polsce, jednak przez większość czasu czułam, że jestem w Ameryce. Nie wiem czy było to zamierzone, czy po prostu tak wyszło, ale mnie ten zabieg się podobał. Nawet okładka jest taka zagraniczna. A sama zagadka, dochodzenie do prawdy, zwodzenie czytelnika... wszystki na wysokim poziomie, dorównującym światowym bestsellerom.

    Thriller "Sześć powodów, by umrzeć" Marty Zaborowskiej totalnie mnie zachwycił. Cieszę się, że odkryłam pisarkę, której styl jest tak dobry, że mogę sięgać po jej książki w ciemno. Czytajcie!

Wydawnictwo Czarna Owca

Stron: 440

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz