3/10
Jako dziecko, byłam zafascynowana baletem. Marzenie o tańcu na wielkiej scenie, nigdy się nie spełniło, ale książki na ten temat, do tej pory wzbudzają moje zainteresowanie. Stąd decyzja o przeczytaniu powieści "Zaskocz mnie" Maggie Shipstead.
Joan kocha balet bezgranicznie i bezwarunkowo. Kocha też rosyjskiego tancerza Arslana. Na męża wybiera jednak długoletniego przyjaciela, bo z pewnością jest on lepszym kandydatem na ojca dla jej dziecka. Ciąża oznacza dla Joan koniec kariery i początek spokojnego życia.
Z biegiem lat jej syn zaprzyjaźnia się z sąsiadką i oboje wchodzą w świat tańca. Wszystko układa się idealnie, ale tajemnica z przeszłości tylko czeka, żeby wybuchnąć z potężną siłą. To zmieni życie wszystkich bohaterów. Absolutnie wszystkich!
Powieść napisana jest w kilku płaszczyznach czasowych. Życie toczy się między Paryżem a Ameryką. Do tej pory może się wydawać, że książka mi się podobała. Nic bardziej mylnego! Baletu w niej tak dużo, że aż głowa boli. Straszne ilości szczegółów, ćwiczeń i nazw, które kompletnie nic mi nie mówią. Jeśli ktoś nie jest specjalistą w tej dziedzinie, może czuć się znudzony. Tak jak ja! Ale żeby nie było, zdarzały się momenty, kiedy czytałam z zainteresowaniem. Niestety nie na tyle dużo, żeby uznać tę książkę za dobrą.
Lektura powieści "Zaskocz mnie" zaskoczyła mnie i to nie ulega wątpliwości. Szkoda tylko, że negatywnie. Nie czułam się komfortowo przeskakując między zdarzeniami i latami. Miałam wrażenie, że nigdy nie skończę czytać. Po prostu się męczyłam i teraz, pisząc tę recenzję, też się męczę. Czas więc zakończyć i zapomnieć.
Nie polecam i nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Czytajcie, ale coś innego!
Wydawnictwo Znak
Stron: 352
Tytuł oryginału: Astonish Me
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz