sobota, 12 czerwca 2021

Jutro - Guillaume Musso

7/10



Po książki Musso sięgam zazwyczaj, gdy chcę „odpocząć” od innej literatury; tej bardziej wymagającej, trudniejszej lub kiedy potrzebuję czegoś na kaca książkowego. Ostatnio przeczytałam „Jutro” i sama nie do końca wiem, co tam się zadziało...

Książki Musso są nietypowe, zazwyczaj jest 'coś' co nie może zadziać się w prawdziwym świecie, a jednak się dzieje. Ale zawsze na końcu książki jest to jakoś wytłumaczone. A tutaj nie i to mnie zaskoczyło. 

Matthew w wypadku samochodowym stracił ukochaną żonę, został samotnym ojcem. Poznajemy go blisko rok po tej tragedii, kiedy zdaje się, że powoli zaczyna godzić się z tym, co go spotkało. Jednak rocznica śmierci Kate nie nastraja go zbyt pozytywnie. Przyjaciółka przekonuje go, że powinien zacząć normalne życie, zacząć wychodzić do ludzi, randkować. Jemu wydaje się, że nie jest na to gotowy, a jednak...

Na wyprzedaży garażowej Matt kupuje używany laptop, w którym znajduje zdjęcia poprzedniej właścicielki, postanawia więc napisać do niej maila. 
Emma odpowiada na wiadomość, zaczyna się wymiana maili, oboje są sobą coraz bardziej zaintrygowani. W końcu słuchając rad przebojowej przyjaciółki Matt umawia się z Emmą na kolację.

Oboje starannie się przygotowują do tej randki, jednak okazuje się, że do spotkania ostatecznie nie dochodzi. Choć oboje zjawiają się w umówionym miejscu i czasie. Jak to możliwe?

Matt analizując po kolei wszystkie maile, zauważa, że te, które otrzymuje od Emmy przychodzą z datą sprzed roku! Nie wiedzą jak to możliwe, ale dziewczyna żyje w roku 2011, Matthew w 2012!

I wtedy Matt wpada na pomysł: żyjąc rok wcześniej Emma może nie dopuścić do wypadku, w którym zginęła jego żona. Zakochana w nim Emma nie jest zbyt skora do pomocy, jednak ostatecznie postanawia spróbować, wtedy okrywa, że sielanka rodzinna Matta to tylko złudzenie, a jego ukochana żona jest zdolna do najgorszych czynów, aby uratować życie ukochanego, którym bynajmniej nie jest jej mąż.
I wtedy kontakt między Emmą a Mattem się urywa bezpowrotnie...

Czy Emma nie dopuści do wypadku Kate? A może sama ten wypadek spowoduje? I czy kiedykolwiek Matt i Emma spotkają się w tym samym wymiarze? Przeczytajcie, a się dowiecie. 


wyd,:Albatros
stron 400
tytuł oryginalny: Demain


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz