8/10
Przyszedł czas żeby zmierzyć się z kolejnym trudnym tematem. Być może przyznacie mi rację, że najtrudniejszym i najboleśniejszym, bo chodzi o cierpienie dzieci.
Zabrze, Ośrodek Wychowawczy Sióstr św. Karola Boromeusza - brzmi całkiem niewinnie, prawda? A jednak Justyna Kopińska w swojej książce pokazała, że to siedlisko zła. Od lat siedemdziesiątych do roku 2008 siostry zakonne "wychowywały" dzieci niechciane, niczyje, z rodzin patologicznych, często z upośledzeniem różnego stopnia. Takie maluchy i młodzież tym bardziej potrzebują ciepła, opieki i miłości. A co dostały od kobiet, które mogłoby się wydawać, że będą ucieleśnieniem dobra? Zostały psychicznie zniszczone i fizycznie skrzywdzone w najgorszy z możliwych sposobów.
Z tego reportażu dowiecie się jak to się stało, że po kilkudziesięciu latach samowoli, sprawa znęcania się i molestowania dzieci w zabrzańskim ośrodku wyszła na jaw. Przeczytacie również wypowiedzi prokuratorów, nauczycieli, zakonnic, świadków i te najważniejsze - wychowanków. Powiem Wam szczerze, że mnie cała ta sytuacja nie mieści się w głowie. Najgorsze jest jednak to, że osoba odpowiedzialna, czyli dyrektorka siostra Bernadetta, nie widziała problemu. Twierdzi, że robiła wszystko dla dobra dzieci; że bicie, krzyki i psychiczne znęcanie się nad nimi było najlepszym co siostry zakonne mogły im dać. O molestowaniu i gwałtach, do których dochodziło między wychowankami nie chcę tutaj pisać, bo najzwyczajniej w świecie mnie to przerasta.
Trudno uwierzyć, że takie rzeczy działy się całkiem niedawno. Przecież to nie średniowiecze, a ostatnie kilkadziesiąt lat! Pomimo tego, iż ten reportaż jest jedną z najbardziej wstrząsających książek w moim życiu i nie należy do przyjemnych, uważam że każdy powinien go przeczytać. Otwiera oczy i zmienia sposób patrzenia nie tylko na sprawy kościoła, ale i urzędów oraz sądów w Polsce. Polecam!
Wydawnictwo Świat Książki
Stron 232
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz