Po książkę sięgałam z nadzieją na dobry kryminał, thriller - w końcu okładka zapowiada coś klimatem przypominającego "Zanim zasnę". Na nadziei jednak się skończyło.
Historia opowiadana jest z dwóch perspektyw - jego - mężczyzny w średnim wieku uwikłanego w romans o połowę od siebie młodszą dziewczyną. Oraz jej - tej zdradzanej.
Na pozór tworzą idealną parę, patrząc na nich z boku widzimy,y ładny obrazek: Jodi niemal codziennie czeka na Todda z pyszną aromatyczną kolacją, opowiadają sobie jak minął im dzień i ogólnie jest pięknie i harmonijnie. Ona wie, że on ją zdradza, nie wie dokładnie kiedy i z kim, ale ma świadomość tego, że sypia z innymi kobietami. Nie jest jednak przygotowana na to, co ją spotyka. Todd po dwudziestu latach zostawia ją dla córki swojego najlepszego przyjaciela, z którą będzie miał syna. Jodi z dnia na dzień zostaje sama. Z czasem ma opuścić ich wspólne mieszkanie, jej karty kredytowe zostają zablokowane, zostaje bez środków do życia. Jako, że nigdy nie sformalizowali swojego związku nie może liczyć na cokolwiek.
Todd, gdy już zamieszkał ze swoją młodą kochanką zrozumiał, co tak naprawdę stracił. Nie do końca mu się to podoba. Życie z Jodi było dobre, znane i bezpieczne, natomiast Natasha coraz bardziej go irytuje, ale jest już za późno.
Do czego zdolna jest porzucona kobieta? Oraz jak na wieść o romansie przyjaciela z córką zareaguje Dean, ojciec Natashy? Przeczytajcie książkę a się dowiecie.
"W cieniu" czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Nie śledziłam akcji z zapartym tchem, nie jest to lektura, od której nie mogłam się oderwać. Przeczytałam i tyle...
wyd.: Znak
stron 350
wydanie I (12.01.2015)
tytuł oryginalny: The Silent Wife
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz