poniedziałek, 9 lutego 2015

Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow

    10/10



   Nie jest łatwo pisać o takim arcydziele jakim jest "Mistrz i Małgorzata", dlatego będzie bardzo krótko i bez zbędnego pisania :-)    
   Zakochałam się w tej powieści od pierwszego przeczytania kilkanaście lat temu. Teraz, czytając ją po raz kolejny mogę stwierdzić tylko, że nie pomyliłam się - to książka do której można wracać i wracać, i wracać...


   Bułhakow to jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny pisarz, któremu udało się wykreować postaci z piekła o\rodem w taki sposób, że czytelnik od razu darzy ich sympatią. Bo czy można nie lubić Behemota? Albo Wolanda to naprawdę porządny gość!
Nie będę opisywać tego wszystkiego co stało się na Patriarszych Prudach, i w innych zakątkach Moskwy oraz na balu u Szatana, bo zapewne wszyscy to znacie.

Patriarsze Prudy (źródło google images)

Patriarsze Prudy (źródło google images)

 Tym, którzy czytali "Mistrza i Małgorzatę" w wersji 'podstawowej' polecam sięgnąć po tę, w której zaznaczone są ingerencje sowieckiej cenzury - cała powieść nabiera zupełnie innego wymiaru, gdy zobaczymy na własne oczy to, czego nie mogli zobaczyć czytelnicy w latach 60-tych. 




   Jestem wielką fanką tej książki i moim marzeniem jest posiadanie jej w oryginale ;)

wyd.: Muza S.A.
stron 542
wydanie 2011
tytuł oryginalny: Мастер и Маргарита 


2 komentarze:

  1. ja jeszcze nie czytałam, nie wiem dlaczego, jakoś nie siegam do klasyki sama z siebie, a w szkole akurat nie było to zadawane. Niemniej jednak zachęcasz zdecydowanie do przeczytania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna książka! najlepsza lektura szkolna jaką czytałam!
    fajnie piszesz
    zapraszam do siebie: http://monde-livres.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń