Otwierając książkę decydujemy się udać wraz z autorem w niecodzienną podróż. Podróż ta liczyć będzie ponad dziewięć tysięcy kilometrów. Nigdzie się nam nie spieszy, dlatego nie odbędziemy tej wycieczki szybkim samolotem odrzutowym, a pociągiem. Koleją Transsyberyjską - najdłuższą kolejną na świecie przez największe państwo świata.
W książce poza historią powstania stalowego szlaku poznajemy także historię Rosji, którą snuje autor przy okazji kolejnych postojów. Spotykamy także postaci już dawno nieżyjące, które odegrały znaczną rolę przy budowie kolei. Poznajemy współczesne dworce, ulice i hotele, w których podróżnik się zatrzymuje. Sunąc pociągiem przez rozległ stepy można zgłębić mentalność Rosjan, zarówno współpodróżników , jak i tych napotkanych na kolejnych stacjach. Są wśród nich przyjacielscy żołnierze częstujący Polaka wódką i tacy, którzy zapraszają go do siebie do domu. Ale są także ponurzy sprzedawcy i smutni, czarno - biali klienci, wrogo nastawieni milicjanci i nie do końca sympatyczni pogranicznicy. Cały wachlarz zachowań, charakterów i osobowości.
Kolej Transsyberyjska powstawała przez 25 lat na przełomie XIX i XX stulecia. Fascynuje wiele osób, których marzeniem jest wybrać się w podróż tym właśnie środkiem transportu. Dla tych właśnie osób "Transsyberyjska..." Piotra Milewskiego jest lekturą konieczną. Z pewnością przypadnie do gustu także wielbicielom Rosji i miłośnikom podróży wszelakich. Napisana prostym, nieskomplikowanym językiem i okraszona zdjęciami książka w sam raz nada się do zabrania ze sobą w podróż.
wyd.: Znak
stron 302
wydanie I (17.02.2014)
Za możliwość wyruszenia w podróż dziękuję
internetowej Księgarni Matras
www.matras.pl |
Właśnie mam chęc na tę książkę, na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNiebawem konkurs, w którym można będzie tę książkę wygrać, także trzeba być czujnym, zwartym i gotowym :)
UsuńCzuje się zmobilizowana! Sama również chciałabym przeczytać tę książkę :)
UsuńJuż kilka razy widziałam "Transsyberyjską...", ale jakoś tak nie przychodziło mi do głowy, by po nią sięgnąć. Może czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńA ja jechałam transsyberyjką w dwie strony. Książkę mam zamiar przeczytać, by sobie zweryfikować co sama wiem i widziałam. Sama podróż jest niesamowita, możecie mi uwierzyć. Minęło ok 9 lat, a ja wciąż pamiętam.
OdpowiedzUsuń