Do dzisiaj nie wiedziałam o istnieniu człowieka zwącego się Maciej Frączyk czy, jak kto woli, Niekryty Krytyk.
Książką zainteresowałam się, bo szał na nią jest. I już rozumiem dlaczego :)
Daruję sobie przybliżanie Wam sylwetki autora - jesteście zainteresowani to wujek Google pomoże, pewne jest jedno - koleś jest mega!
O czym są "Zeznania..."? Ogólnie o życiu. Tylko bez żadnego nadęcia, bez zbędnego pitu - pitu. 135 stron ironii doprawionej sarkazmem z dużą dawką humoru i to wszystko prawdziwe, że ja cię kręcę.
Znajdziemy rozdział i przekleństwach w życiu codziennym, o edukacji seksualnej, o tym, że człowiek uczy się dla siebie. I o tym jak zrozumieć kobiety - to osobiście moja ulubiona część książki :)
Gdybym była Ministrem Edukacji (czy kto tam się tym zajmuje) "Zeznania Niekrytego Krytyka" z pewnością znalazłby się na liście lektur obowiązkowych w gimnazjum. Ktoś może zapytać "dlaczego w gimnazjum?" Otóż dlatego, że może wtedy coś te dzieciaki by zrozumiały. Wyniosły by więcej niż z rozkminiania przez 3 godziny lekcyjne co poeta miał na myśli...
Podsumowując - jeśli chcecie lekturę lekką, łatwą, przyjemną a jednocześnie dającą do myślenia. Do tego macie ochotę się pośmiać - idźcie kupić książkę Frączyka - autor zarobi na nową konsolę do gier, a i Wy przyjemnie spędzicie czas :)
wyd.: Zielona Sowa
stron: 135
rok wydania: 2012
Widziałam ją w empiku ale wydawało mi się, że będzie o niczym... A tu takie zaskoczenie! Muszę ją zdobyć :D
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytałem i muszę przyznać, że podzielam twoje zdanie.
OdpowiedzUsuń