Po „Gdzie śpiewają raki” sięgnęłam z zaciekawienia - skłoniły mnie ku temu wysoka ocena na lubimyczytac.pl i entuzjastyczne recenzje czytelników. Niestety, po kilkunastu stronach zaczęłam się zastanawiać dlaczego ktokolwiek ocenił tę książkę na 8 w dziesięciostopniowej skali, ja jej dawałam 5, no może 6.