6/10
Jako miłośniczka brytyjskiej monarchii i fanka serialu „The Crown” nie mogłam odmówić sobie lektury „Korony”. I choć o rodzinie Windsorów co nieco już wiem, było w tej książce kilka ciekawostek, o których nie miałam pojęcia.
Autorka zaczyna swą opowieść od śmierci królowej Elżbiety II, po krótce opisując operację London Birdge, czyli procedury związane z odejściem monarchini, które powstały ponad 60 lat temu i przez ten czas były dopracowywane i aktualizowane.
Autorka zabiera nas także w zamierzchłą przeszłość, do początków monarchii - możemy obserwować jak przez lata zmieniała się i ewoluowała pod wpływem rządów kolejnych władców. W książce znajdziemy także informacje o tym jak Lilibeth stawała się Elżbietą, jak wyglądały koronacje poszczególnych królów i królowych, jaką rolę pełni królewski małżonek oraz jak wygląda i czym się dokładnie zajmuje pałacowa służba.
Książkę Wioletty Wilk - Turskiej czytało mi się dość dobrze, chociaż zdarzały się niepotrzebne powtórzenia i kilka zwrotów, które mi nie pasowały stylistycznie, ale więcej zastrzeżeń nie mam. Widać, że autorka wie o czym pisze i lubi ten temat. Nie jest to książka tylko o Elżbiecie II i współczesnych Windsorach, mamy tutaj też przodków królowej i czasy bardzo odległe, przekrój przez epoki. Pozwala to nieco lepiej zrozumieć niektóre z niecodziennych zwyczajów. W publikacji znajdziemy też fotografie przedstawiające członków rodziny królewskiej.
Już w najbliższą sobotę ma odbyć się koronacja Karola III, sądzę, że to dobry moment, aby sięgnąć po książkę „Korona. Fenomen najpotężniejszej monarchii”.
wyd.: Luna
stron 352
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz