środa, 12 lipca 2017

Tyczka w Krainie Szczęścia - Martin Widmark, Emilia Dziubak

8/10



    Każdy słyszał, aby nie oceniać książki po okładce, ale gdyby nie okładka pewnie nie zwróciłabym uwagi na tę opowiastkę.  Gdy obejrzałam książkę w środku stwierdziłam, że watro ją mieć choćby dla samych ilustracji. Po lekturze okazało się, że szwedzko - polski duet stworzył pozycję piękną nie tylko wizualnie.

   Tyczka tak naprawdę ma na imię Julia. Jest to dziewczynka, która utraciła radość życia, kiedy zaginął jej starszy brat Tomek. Rodzice dziewczynki, chcieli aby pomimo tragedii jaka spotkała całą rodzinę, Julia znowu zaczęła się uśmiechać, dlatego podarowali jej piękne czerwone sanki. Prezent nie ucieszył dziewczynki, nie chciała jednak sprawić przykrości rodzicom, postanowiła więc wypróbować sanki. Julia zjeżdżając z górki przejechała przez lodowy tunel, który przeniósł ją do zupełnie innego świata, świata, w którym królują owady. Dziewczynkę powitał pan Jacobi - dostojny chrząszcz. Poinformował on Tyczkę, że trafiła do Krainy Szczęścia. I rzeczywiście: wszędzie dookoła roiło się od uśmiechniętych i zadowolonych mrówek, pająków i motyli. Tyczka spędziła z nimi radosny dzień, w którym po raz pierwszy od zniknięcia Tomka czuła się szczęśliwa i śmiała się w głos.
Jednak ta idylla nietrwała długo - następnego ranka dziewczynka stanęła oko w oko z potężnym krabem, który zabrał ją ze sobą  i zmusił do niewolniczej pracy - Tyczka, tak jak inne dzieci zniewolone przez okrutnego skorupiaka, musiała łowić perły. Wśród małych niewolników znajdował się także Tomek! Rezolutna dziewczynka nie chciała pogodzić się z losem jaki przypadł jej w udziale, opracowała plan jak uciec od wstrętnego kraba i uwolnić siebie i inne dzieci.

   Przeczytawszy Tyczkę w Krainie Szczęścia, ktoś może stwierdzić, że opowieść bywa momentami straszna i drastyczna. Ale czy baśnie braci Grimm czy Andersena też takie  nie są? Wszak na świecie nie panuje tylko radość i miłość i dzieci muszą o tym wiedzieć. 
Historia Tyczki porusza wiele wątków: stratę, zaufanie, smutek, szczęście, miłość czy nawet wyzysk dzieci. Wszystko to ubrane w zrozumiałe dla maluchów słowa i okraszone pięknymi ilustracjami tworzą z „Tyczki” pozycję wartościową, mądrą i piękną. Z pewnością warto ją mieć w domowej biblioteczce.





wyd.: Mamania
stron 32
wydanie 15.03.2017
tytuł oryginalny: Lilla Sticka i landet Lycka

2 komentarze:

  1. Cos czuję, że ten tytuł spodoba się mojej córce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ilustracje. Na pewno spodobałaby mi się ta książeczka!

    OdpowiedzUsuń