niedziela, 9 sierpnia 2015

Wojny żywiołów. Przebudzenie ziemi: Udręczeni - Michał Podbielski

7/10

   Gdy dostaję od autora lub wydawnictwa propozycję zrecenzowania książki od razu uprzedzam, że recenzja będzie szczera - jeśli książka mi się nie spodoba napiszę o tym. Nie będę prawić nieprawdziwych komplementów i zachwycać się, jeśli moim zdaniem nie ma czym. Nie chcę oszukiwać czytelników tylko dlatego, że w zamian dostaję darmowy egzemplarz książki. Często po takiej odpowiedzi z mojej strony dane wydawnictwo czy autor już się nie odzywa. W tym przypadku Michał Podbielski nie stchórzył. Pomyślałam, że jest pewny siebie - zobaczymy czy ma ku temu podstawy.

   Moja dotychczasowa przygoda z fantastyką zaczyna się i kończy na Tolkienie, także specem w tej dziedzinie nie jestem, jednak "Wojny żywiołów" wydają mi się być dobrą książką. Nie męczyłam się czytaniem, wręcz przeciwnie - sprawiało mi przyjemność (czyli było tak jak powinno być  ;) ) 

   Już sam początek powieści jest ciekawy i brutalny. Oto na weselu piętnastoletniej Juliany i Namzisa  zjawiają się bandyci, którzy nie tylko sieją zamęt i postrach wśród gości. Najgorsze rzeczy robią z panną młodą... Ale nie będę zdradzać Wam fabuły książki. Mogę jednak zapewnić, że napięcie nie opada, akcja toczy się wartko i choć momentami można się troszkę pogubić i zagmatwać w fantastycznym świecie powieści prędko jednak udaje się wrócić na właściwe  ścieżki. 
   Początkowo denerwowały mnie częste powtórzenia w tekście. Nie jestem pewna czy był to zabieg celowy czy też nie...N ie jest to na tyle denerwujące żeby przez to słabiej ocenić książkę, ale zawsze warto uprzedzić.

   Podsumowując : "Wojny żywiołów" to dobra książka, wciągnie nie tylko fanów fantastyki, ale i każdego czytelnika, który lubi się na chwilę oderwać od rzeczywistości i przenieść do alternatywnego świata, gdzie nie wszytko jest cukierkowe i polukrowane. Gdzie można spotkać nie tylko ludzi, ale i inne istoty, gdzie żywioły jeszcze coś znaczą.


wyd.: Wydawnictwo Żywioły
stron 672 
wydanie I (2014)

5 komentarzy:

  1. Takie oderwanie się od rzeczywistości, czasami dobrze robi. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie to wygląda, bardzo chętnie zapoznam się z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się pani podejście do sytuacji. Niewiele osób byłoby na tyle odważne, żeby powiedzieć stanowcze "nie", jeśli książka by mu się nie spodobała. Wiele blogerek specjalnie zachwala sobie książki tylko po to, aby dostawać kolejne, darmowe egzemplarze. Mało jest teraz wyjątków.
    Pozdrawiam,
    ~ Muśnięcie Śmierci
    http://marzenieliterackie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką.
    Ps.zostaję u ciebie

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydanie poprawione już w sprzedaży.
    Po szczegóły zapraszam na fanpage serii "Wojny żywiołów".

    OdpowiedzUsuń