10/10
Od kiedy zostałam mamą, książki dla dzieci zaczęły wypełniać półki w moim domu. Dzisiaj opowiem Wam o "Dżungli snów", która skradła nasze serca i czytamy ją z córką prawie codziennie.
W tej przepięknie wydanej książeczce mieszka sześć zwierząt, które mają problem z zaśnięciem. Leniwiec Lola, papuga Petra, tapir Tymon, wyjec Wiktor, mrówka Marianna i jaguar Jacek są tak słodkie i kochane, że po prostu musimy im pomóc. Tylko jak to zrobić? Przecież one mieszkają w dżungli, a my jesteśmy w łóżku pod kołderką. Na szczęście dzięki wyobraźni, wszystko jest możliwe.
Krótkie opowiastki rozpoczyna ten sam wstęp. Ma on za zadanie wyciszyć dziecko i przenieść je do zaczarowanej dżungli. Następnie poznajemy bohatera i dowiadujemy się dlaczego nie może zasnąć. I teraz jest najlepsze! Czytamy dziecku, co ma zrobić żeby zwierzątko w końcu poszło spać. Są to genialne techniki relaksacyjne, które doskonale sprawdzą się też u dorosłych. Mnie najbardziej spodobała się metoda, w której wyobrażamy sobie balonik w brzuchu i przesuwamy go do poszczególnych części ciała. Główna odbiorczyni, czyli moja czteroletnia córka, pokochała wszystkie opisane w książce sposoby i dzięki nim szybciej zasypia.
Oprócz samych bajeczek w książce znajdują się instrukcje dla rodziców. Przeczytacie między innymi jakie warunki do spania powinno mieć dziecko, w którym momencie opowieści otulić malucha kołderką i jak odpowiednio modułować oraz ściszać głos podczas czytania.
Jeśli myślicie, że Wasze dzieciaki nie będą zainteresowane technikami relaksacyjnymi i hipnozą, to pewnie macie rację. Jednak w "Dżungli snów" przekazane jest to w przepiękny sposób i co najważniejsze odpowiedni dla małego słuchacza. W naszej ocenie ta książka, to strzał w dziesiątkę. Polecamy!
Wydawnictwo Czarna Owca
Stron: 80
Tytuł oryginału: Drømmejunglen. Godnathistorier baseret på beroligende hypnoseteknikker
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz