wtorek, 26 września 2017

Pod prąd - Robert Biedroń, Magdalena Łyczko





9/10
 

 Z wielką ciekawością podchodziłam do lektury tej książki. Byłam ogromnie ciekawa jaki rzeczywiście ten Biedroń jest. Jego osoba budzi wiele kontrowersji, ja jednak zawsze byłam mu przychylna. Po przeczytaniu tej książki o  nieśmiałej przychylności nie może już być mowy!
Od teraz jest to miłość w czystej postaci.

   Książkę czytało mi się wyjątkowo dobrze, a bałam się, że będę się męczyć, gdyż nie należę do fanów biografii czy wywiadów. Autorka w swobodny sposób rozmawiała z politykiem zadając sensowne pytania, na które Biedroń odpowiadał z niekiedy rozbrajającą szczerością, nie ma unikania odpowiedzi, nie ma tematów tabu. Jest za to ciekawie i zabawnie. I nie ma samej tylko polityki.
Biedroń wspomina dzieciństwo i dorastanie w rodzinnym Krośnie, okres studiów, reakcje rodziny i otoczenia na jego orientację, początki w polityce i działalność w organizacjach przeciwko homofobii. Otwarcie też mówi, o tym, że miewał myśli samobójcze. 
Całość utrzymana jest w luźnym, gawędziarskim tonie poprzeplatana zdjęciami w tym także z prywatnego archiwum polityka. 

   Zanim przeczytałam książkę natknęłam się na kilka opinii, że wszystko fajnie,ale nie wiadomo na ile to prawda, a na ile kreacja pod nową kampanię wyborczą. Może jestem naiwna, ale wierzę w to, co przeczytałam; ot po prostu wierzę.
Biedronia lubiłam od zawsze, po lekturze uwielbiam go, gdyby nie to, że jest gejem, a ja mam męża to pojechałabym do Słupska i mu się oświadczyła ;)
Jeśli interesuje Was jaki Robert Biedroń jest na co dzień, oraz jak wygląda polityka od kuchni „Pod prąd” jest książką w sam raz dla Was.

wyd.:Edipresse
stron 256
wydanie 26.10.2016
 


2 komentarze: