środa, 20 stycznia 2016

Księga dźwięków - Soledad Bravi

10/10

Ta pozycja to absolutny must have w biblioteczce Małego Człowieka!




Książeczka, a raczej księga posiada kartonowe karteczki - jest ich 56, czyli 112 stron. A na tych stronach rewelacyjne ilustracje i opis, jaki dźwięk wydaje to, co jest umieszczone na obrazku. Każdy wie, że piesek robi hau hau, kotek robi miau, a wąż robi sssss, ale wiecie jak robi gniazdko elektryczne, albo Boże Narodzenie? Ja też nie wiedziałam, dopóki nie sięgnęłam po Księgę Dźwięków.









A to mój absolutny numer jeden! :)





wyd.: Dwie Siostry
stron 112
wydanie 2012 r.

5 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu, ale nie lubię książek, gdzie jest mało tekstu :)
    http://wchmurach12.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tak, kocham książki ale coś czuję że ta mnie nie urzeknie :)

    pozdrawiam i zapraszam na recenzje najnowszych książek i filmów oraz na konkurs!
    http://strefatrelaksu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka jest z nami już pół roku i nie stoi w kącie. Mój 16 miesięczny maluch ją uwielbia, teraz już potrafi sam naśladować wszystkie dźwięki z każdej ilustracji więc sam sobie ogląda książeczkę. Jedyny minus to rozklejajace się kartki, musiałam kupić drugi raz ta sama książkę ale ponownie jest już w częściach. Teraz chyba zakupie segregator i powpinam karki ;-) Polecam "Księgę Dźwięków"

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka jest z nami już pół roku i nie stoi w kącie. Mój 16 miesięczny maluch ją uwielbia, teraz już potrafi sam naśladować wszystkie dźwięki z każdej ilustracji więc sam sobie ogląda książeczkę. Jedyny minus to rozklejajace się kartki, musiałam kupić drugi raz ta sama książkę ale ponownie jest już w częściach. Teraz chyba zakupie segregator i powpinam karki ;-) Polecam "Księgę Dźwięków"

    OdpowiedzUsuń