poniedziałek, 21 listopada 2022

"Koniec świata, umyj okna" Agnieszka Jelonek

 8/10


     O Agnieszce Jelonek pierwszy raz przeczytałam w reportażu Agnieszki Jucewicz "Czasem czuję mocniej. Rozmowy o wychodzeniu z kryzysu psychicznego". Już wtedy wiedziałam, że książka "Koniec świata, umyj okna" musi znaleźć sobie miejsce na mojej półce.

     Jest to zaledwie stustronicowa pozycja, więc recenzja też nie będzie długa. Alicję poznajemy w momencie, gdy po zażyciu sporej dawki leków, przechodzi przez barierkę mostu. Nie widzi sensu życia, bo też trudno jest tak funkcjonować. A jak? Nasza bohaterka dostaje ataków paniki i w rezultacie lęk przesłania jej cały świat. Leki działają średnio i mają skutki uboczne. Tak dalej się nie da...

     Ta książka jest dla mnie wyjątkowa, bo czytałam w niej o sobie. Alicję rozumiałam doskonale. Każda sytuacja, w której lęk odbiera powietrze jest mi doskonale znana. Takie życie nie jest łatwe, ale możliwe.

     Autorka pod postacią bohaterki przemyciła siebie. O jej problemach zdrowotnych dowiedziałam się ze wspomnianego na początku reportażu. Tym bardziej tę powieść czytało mi się bardzo dobrze, a jest to niezwykle intymna podróż. 

     Coś Wam powiem. Tam nie dzieje się zbyt wiele. Wszystko skupione jest na chorobie, odczuwaniu i zrozumie to tylko ten, kto przez to przeszedł. Polecam szczególnie lękowcom.

Wydawnictwo Cyranka

Stron 104

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz