poniedziałek, 7 listopada 2022

"Grupa. Jak jeden terapeuta i kilkoro nieznajomych uratowali mi życie" Christie Tate

 8/10


     Szczególnie bliskie mojemu sercu są powieści, w których odnajduję cząstkę siebie. Tak właśnie jest w przypadku książki "Grupa" Christie Tate. Mam z autorką, która jest równocześnie główną bohaterką, wiele wspólnego.

     Christie Tate pod postacią powieści przemyciła historię części swojego życia. Takiej najgorszej i jednocześnie najważniejszej. Jako nastolatka borykała się z bulimią, ale zdołała sobie z tym poradzić. Wydaje się, że teraz wszystko powinno być dobrze. Niestety tak nie jest. Depresja i nawracające myśli samobójcze doprowadzają ją do doktora Rosena i na terapię grupową.

     Metody pracy terapeuty są dość niekonwencjonalne, więc Christie ma duże wątpliwości, co do sensu uczestnictwa w programie. Okazuje się, że całkowicie niepotrzebnie, ponieważ poznaje tam wspaniałych ludzi, którzy też mają problemy i którzy odmienią jej życie.

     Nie myślcie sobie, że to jakaś smutna historia. Nawet kiedy autorka pisze o mało przyjemnych wydarzeniach, robi to w taki sposób, że nie jest smutno. Raczej z przymrużeniem oka. Dostałam ogromną dawkę humoru, sarkazmu i przede wszystkim nadziei, że z najgorszych opresji i dołów można się wygrzebać. Christie jest niezwykłą kobietą ze zwykłymi problemami. Największe z nich dotyczą wyboru partnerów, z których każdy kolejny jest gorszy. A może wystarczy uwierzyć w siebie i przestać szukać?

     Ta książka jest wyjątkowa! Łączy w sobie komedię, romans i poradnik psychologiczny. Jest świetna na poprawę humoru, a wszelkie smutki przegania z prędkością światła. Uwierzcie mi, wiem co mówię. Wyciągnęłam z niej wiele dobrego, a o to przecież chodziło. Polecam z całego serca. Czytajcie!

Wydawnictwo Czarna Owca

Stron: 368

Tytuł oryginału: How One Therapist and a Circle of Strangers Saved My Life written

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz