poniedziałek, 13 czerwca 2022

"W otchłani strachu" Alex Finlay

 7/10


     Jak to miło i przyjemnie przeczytać dobry thriller. Taka właśnie jest książka "W otchłani strachu". Przypomniała mi za co kocham ten gatunek literacki.

     Już na samym początku trup ściele się gęsto. W Meksyku, w domku letniskowym sprzątaczka znajduje cztery ciała. Okazuje się, że to ojciec, matka, brat i siostra Matta. A ów Matt jest studentem Uniwersytetu Nowojorskiego i wiadomość o śmierci rodziny jest dla niego ciosem w serce. Na szczęście ma jeszcze starszego brata, ale na nieszczęście siedzi on w więzieniu. Przed wieloma laty został oskarżony o zamordowanie swojej dziewczyny.

     Książka jest świetnie skonstruowana. Mamy w niej bierzące wydarzenia oraz te z czasów kiedy cała rodzina Matta jeszcze żyła. Dowiecie się co kombinowali ojciec z siostrą, z kim romansowała matka i po co pojechali do Meksyku.  Bardzo dużo do fabuły wnoszą fragmenty scenariusza filmu. Jakiego? O tym musicie przekonać się sami.

     Zapomniałabym dodać, że śledztwo prowadzi sympatyczna agentka FBI. Właśnie ona, Matt i cała reszta bohaterów sprawiła, że książka wciąga do granic możliwości. Trudno mi było ją odłożyć, a kiedy była do tego zmuszona, to i tak analizowałam i myślałam o niej cały czas. Wniosek jest jeden: to świetny thriller, który gorąco Wam polecam!

Wydawnictwo Czarna Owca

Stron: 400

Tytuł oryginału: Every Last Fear

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz