piątek, 5 stycznia 2024

"Wytępić całe to bydło. Historia kolonialnego terroru i ludobójstwa" Sven Lindqvist

 6/10


     Wow! Co za tytuł! Wow! Jaka okładka! Te dwa "wow" wystarczyły, żebym bez chwili zastanowienia sięgnęła po książkę Svena Lindqvista "Wytępić całe to bydło. Historia kolonialnego terroru i ludobójstwa". A właściwie po dwie książki w jednej, bo wydanie zawiera w sobie także reportaż pt. "Terra Nullius. Podróż przez ziemię niczyją".

     O kolonializmie w Afryce i Australii do tej pory wiedziałam tyle co nic. Po przeczytaniu tych dwóch reportaży moja wiedza w temacie jest na pewno większa, aczkolwiek zdobycie jej nie należało do najprzyjemniejszych. Sprawił to wprowadzony przez autora chaos oraz ogromna liczba nazwisk i dat.

     Sven Lindqvist wybrał się, dosłownie i w przenośni, w podróż przez ziemie zamieszkane kiedyś przez rdzennych mieszkańców. Europejczycy w celu zdobycia nowych terenów nie cofali się przed rabunkami, poniżeniem i gwałtem. W rezultacie, przekonani o wyższości rasy białej, mordowali na potęgę. Trudno tutaj nie zgodzić się z autorem, który porównuje  metody kolonizatorów do Holocaustu. To nie Hitler jako pierwszy wpadł na pomysł pozbycia się całego narodu.

     W książce znajduje się wiele odniesień do literatury. Dużo tu o "Jądrze ciemności" Josepha Conrada czy "O powstaniu gatunków" Darwina. Te momenty zdecydowanie podobały mi się najbardziej. Reszta jest raczej ciężkostrawna i to nie z powodu tematu. A opis snów autora potrzebny jest tutaj jak umarłemu kadzidło...

    Trochę to smutne, że o historii kolonialnego terroru i ludobójstwie, autor napisał tak nieprzystępny reportaż. Jeśli chcecie się pomęczyć przy czytaniu, ale równocześnie dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, to jak najbardziej polecam. A jeśli nie, to nie. Na pewno znajdą się bardziej przystępne pozycje.

Wydawnictwo WAB

Stron: 448

Tytuł oryginału: Utrota varenda jävel; Terra Nullius

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz