środa, 4 stycznia 2023

Bez winy - Charlotte Link

   7/10


   Jeśli chcesz przeczytać dobry  kryminał sięgnij po Charlotte Link - proste. „Bez winy” to całkiem niezła ksiażka, choć musiałam się w nią trochę wczuć, nie od razu mi podeszła.

   Z sierżant Kate Linville spotykamy się po raz trzeci (aczkolwiek nie trzeba czytać poprzednich części, aby odnaleźć się w tej). Tym razem musi znaleźć sprawcę, który usiłował zabić dwie kobiety, na szczęście w obu przypadkach coś poszło nie tak. 
Pierwsza z ofiar to Ksenia Peget - Rosjanka, która od ponad dekady mieszka w Wielkiej Brytanii. Pech chciał, że sprawca zaatakował ją w pociągu, którym podróżowała również policjantka i to ona uratowała Ksenię.
Drugą ofiarą jest młoda, uwielbiana przez wszystkich nauczycielka  Sophia, jej także udaje się ujść z życiem, choć do końca życia będzie sparaliżowana. Tylko jak długo będzie to życie, czy sprawca nie będzie chciał dokończyć tego, co zaczął? 
Kate, choć uslinie próbuje, w zadnen sposób nie może połączyć ze sobą tych dwóch kobiet, nie znają się, nie są do siebie podobne, absolutnie nic. Jedyna rzecz, która je łączy, to broń z której usiłowano je zabić. To nasuwa pytanie: czy aby na pewno sprawca jest jeden?

  Książka mi się podobała, ale:
po pierwsze - za dużo historii na raz. Wiadomo, że w końcu jakoś tam się łączą, jednak mnogość wątków i bohaterów trochę mi przeszkadzała.
Po drugie: sprawa przez którą robotę stracił Caleb Hale - moim zdaniem niepotrzebna, można to hylo jakoś inaczej ograć.
Po trzecie: zakończenie. Nie jest złe, ale u Charlotte Link spotykałam już lepsze.

   Podsumowując: książka jest niezła, trzyma w napięciu i zaskakuje, fani kryminalow i niemieckiej pisarki nie powinni poczuć się rozczarowani tą pozycją. 

Wyd.: Sonia Draga 
stron 440 
tytuł oryginalny: Ohne Schuld 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz