sobota, 5 czerwca 2021

"Dom głosów" Donato Carrisi

 8/10

     Przyznam się, że nigdy nie czytałam żadnej książki włoskiego pisarza Donato Carrisiego. Nawet o nim nie słyszałam! Dlatego bardzo się cieszę, że w moje ręce trafił "Dom głosów", bo teraz już wiem, że przeczytam wszystko co wyszło i co wyjdzie spod pióra tego autora.

    "Dom głosów" to thriller psychologiczny, czyli gatunek, który lubię najbardziej. Na początku książki miałam jednak wrażenie, że to horror. Obcy, dziwne głosy, duchy... to wszystko tworzy atmosferę grozy i przyprawia o ciarki na całym ciele. Z czasem wyjaśnia się, że to nie zjawiska nadprzyrodzone. Wszystko to wytwory naszej wyobraźni spowodowane lękiem przed nieznanym. A tym nieznanym dla małej dziewczynki są ludzie, których jej rodzice nazywają obcymi. Mama i tata chronią córkę przed kontaktem ze światem. Dlaczego się ukrywają? Czy mała dziewczynka zabiła swojego brata? Tego od dorosłej Hanny próbuje się dowiedzieć Pietra Gerber, który jest psychologiem specjalizującym się w terapii hipnozą. 

     Dawno nie czytałam tak dobrego thrillera, który od pierwszej strony trzyma w napięciu. Czytając tę książkę, co kilkanaście stron musiałam się zatrzymywać, a głos w mojej głowie mówił "Niewiarygodne! Co tu się dzieje!?". Przez cały czas towarzyszyły mi ogromne emocje. Razem z bohaterami przeżywałam strach, a w pewnym momencie, tak samo jak Pietra Gerber, nie wiedziałam co jest prawdą, a co ułudą. 

     "Dom głosów" to zdecydowanie książka, od której trudno się oderwać. Miałam ochotę jak najszybciej dowiedzieć się jakie jest zakończenie, ale z drugiej strony chciałam zostać w tamtym świecie jak najdłużej. Styl autora jest dość lekki, dlatego książkę czyta się szybko. Poza tym nie ma w niej nudnych opisów i ciągnięcia historii na siłę. Przeczytajcie koniecznie! Naprawdę warto.


Wydawnictwo Albatros
Stron: 352
Tytuł oryginalny: La casa delle voci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz