Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania książki „Uznanie” nie wiedziałam o niej nic. Ale zapewniono mnie, że skoro podoba mi się proza Kuby Małeckiego, to się nie zawiodę. Ale czy na pewno...?
Jan to perfekcjonista, były sportowiec, trener, wychowawca młodzieży, ojciec, wdowiec.
Michał, szesnastolatek, który stracił matkę, nieidealny syn.
Historia jest rozmową tych dwóch mężczyzn, którzy zdecydowanie nie mogą się porozumieć.
Zaskoczyło mnie w tej książce to, że mimo, iż tematyka nie należy do łatwych czytało ją się szybko i trudno było się oderwać od tej opowieści. Wciąga od pierwszych stron, daje do myślenia i pozostaje w głowie już po skończonej lekturze.
Czy autor ma podobne pióro, do wspomnianego wcześniej Kuby Małeckiego? Nie. Ale to w żadnym stopniu nie jest zarzut. Książkę Wam polecam, możliwe, że to będzie jedna z najlepszych rzeczy jaką przeczytacie w tym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz