"Drogę" skończyłam czytać jakiś czas temu, ale nie wiedziałam, co o niej napisać. Bo to jest tego typu książka, o której nie można powiedzieć (napisać): podobało mi się.
Bo czy komuś może się podobać historia, w której głównym bohaterem, poza małym chłopcem i jego tatą, jest zniszczony, smutny i szary świat. Świat pozbawiony kolorów, bo wszystko pokrywa siwy popiół. Świat, w którym trzeba wybierać czy po prostu przeżyć, czy zaryzykować śmierć głodową, ale pozostać człowiekiem.
Po przeczytaniu książki siedziałam i patrzyłam się w ścinę.
Mimo, że jest bardzo oszczędna w formie, niesie ze sobą wielki ładunek emocjonalny. Nie można chyba jej ot tak skończyć, odłożyć i po prostu zapomnieć.
Jest to jedna z tych pozycji, które wbijają (przynajmniej mnie) w fotel, siedzą w głowie i nie dają spokoju jeszcze długi czas po zakończeniu lektury.
wyd.:Wydawnictwo Literackie
stron 267
wydanie 2008 r.
tytuł oryginalny: The Road
Już dawno miałam w planach, muszę w końcu po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Cormaca McCarthy`ego nigdy nie są łatwą lekturą. Rzadko kiedy dają nadzieję, że ludzie będą lepsi, mądrzejsi…
OdpowiedzUsuń