4/10
Poranek nie jest moją ulubioną porą dnia. Trudno mi się obudzić i wyjść z łóżka. Może coś robię źle? Odpowiedzi na to pytanie, postanowiłam poszukać w książce "Przebudzenie", którą napisało rodzeństwo Kate i Toby Oliver. Czy znalazłam? Niekoniecznie.
Kate i Toby postanowili wydać poradnik. W końcu wszyscy teraz piszą i nie ważne o czym. Ci autorzy znaleźli sposób na to, aby dzięki odpowiedniemu rozpoczęciu dnia, być szczęśliwym aż do wieczora. Przyznam, że sceptycznie podchodzę do tego typu książek, ale co tam... nie jest gruba, więc wzięłam ją na warsztat.
Ona - dyplomowana psycholożka i coachyni kadry zarządzającej oraz on - terapeuta, nauczyciel jogi i medytacji, wymyślili metodę, którą nazwali S.H.I.N.E. Ma ona na celu wprowadzenie w dobry nastrój od samego rana. Jej elementami są: wyciszenie, poczucie szczęścia, intencje, odżywianie i ruch. Ten system z kolei tworzy trzydzieści praktyk, z których wybieramy te najbardziej nam odpowiadające. Autorzy oczywiście pomagają w wyborze i ułożeniu indywidualnego porannego rytuału. Powołują się przy tym na badania naukowe i szczerze mówiąc, tylko te fragmenty wzbudziły moje zainteresowanie.
Książka zdecydowanie nie powaliła mnie na kolana i o ironio! podczas czytania chciało mi się spać. Nie znalazłam w niej żadnej metody, o której bym nie wiedziała. Bo ja w teorii wiem dużo, tylko nie robię tego w praktyce. Poradnik nie natchnął mnie do zmiany porannych zachowań i nadal będzie mi się trudno wstawało. Jednak jeśli ktoś jest zdeterminowany i nastawiony na zmiany, to polecam.
Mam więc za sobą zbiór oczywistych oczywistości. Na szczęście krótki i szybko zakończyłam znajomość z "Przebudzeniem". Co jest z tą książką, że ziewam nawet pisząc recenzję?! Jeśli też chcecie poziewać, to czytajcie.
Wydawnictwo Muza
Stron: 224
Tytuł oryginału: Rise and Shine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz