8/10
Pewnie gdyby nie piękna okładka nie zwróciłabym w ogóle uwagi na tę książkę. I byłby to błąd.
Setara ma 10 lat i bajeczne życie, które kończy się brutalnie w chwili, kiedy na jej oczach zostają zamordowani jej rodzice i trzyletni braciszek. Ona sama zostaje ocalona przez żołnierza, który być może zastrzelił jej bliskich. Wojskowy oddaje dziewczynę Amerykance, która pracuje w ambasadzie. Afganistan nie jest jednak bezpiecznym miejscem dla Setary, dlatego też dyplomatka i jej matka decydują się wywieźć dziewczynkę do Ameryki.
Tam Setara zdobywa wykształcenie, zostaje lekarzem i wiedzie życie jak miliony innych Amerykanów. Jednakże nie może zapomnieć o przeszłości, rany mimo upływu czasu nie zabliźniły się, dlatego po trzydziestu latach Setara wraca do kraju swojego dzieciństwa, żeby stawić czoła przeszłości i może wreszcie od ależ spokój ducha.
Czytając „Iskry jak gwiazdy” miałam gdzieś z tyłu głowy „Chłopca z latawcem” - nic dziwnego - mniej więcej ten sam czas, bohaterami obu książek są dzieci, które z biegiem powieści dorastają, punktów zbieżnych jest wiele. Na początku obawiałam się, że autorka będzie się wzorować na Hosseinim i dostanę niemal tę samą historię. Ale nie. Nadia Hashimi napisała swoją powieść skupiając się na uczuciach bohaterki, która nawet jako dorosła kobieta nie może zapomnieć ani pogodzić się z tym, co ją spotkało. Z resztą, przeczytajcie sami a na pewno nie poczujecie się zawiedzeni. To naprawdę dobra książka.
wyd.: Kobiece
stron 520
tytuł oryginalny: Sprks Like Stars
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz