9/10
Na rynku pojawił się pierwszy tom serii kryminalnej, która na pewno zyska wielu fanów. W końcu to dzieło Camilli Läckberg, a ona (prawie) nigdy nie zawodzi. Co prawda napisała "Mentalistę" z człowiekiem, o którym nigdy w życiu nie słyszałam, ale jego w książce nie wyczuwam. Jest za to królowa szwedzkich kryminałów w najlepszym wydaniu.
W tym wyjątkowo opasłym, jak na pisarkę tomie, dzieje się bardzo dużo. Głównymi bohaterami są Vincent i Mina. On to światowej sławy mentalista, którego występy przyciągają tłumy. Ona jest policjantką i panicznie boi się brudu, bakterii, wirusów i wszystkiego co mogłoby naruszyć jej zdezynfekowaną barierę. Kiedy pojawia się pierwszy trup (dziewczyna zamknięta i zamordowana w skrzyni do magicznych sztuczek), Mina prosi Vincenta o pomoc w znalezieniu zabójcy. Nie wszyscy policjanci z ekipy dochodzeniowej są zadowoleni z faktu, że dołączył do nich mentalista. Niewątpliwie jednak może on okazać się niezwykle pomocny i zobaczyć więcej niż przeciętny człowiek.
Oczywiście trupów w książce jest więcej. Podejrzanych też sporo, ale nie na tyle dużo żeby się pogubić. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Są jeszcze dwie rzeczy, które w moim mniemaniu powinien mieć idealny kryminał. Po pierwsze retrospekcja, która w tym przypadku jest po prostu genialna. Drugim ważnym elementem są doskonale wykreowane postacie z rozbudowanymi opisami ich życia osobistego. Uwielbiam kiedy mogę wejść do ich domów, a nie tylko do pracy.
Mogłabym jeszcze wiele napisać na temat "Mentalisty" i byłyby to same zalety. Ale po co? Nie traćcie czasu i zaszyjcie się z tą książką w ustronnym miejscu. Pochłonie Was na długie godziny i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Ja już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania w Vincentem i Miną.
Wydawnictwo Czarna Owca
Stron: 680
Tytuł oryginału: Box
Cykl: Mentalista (tom 1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz