7/10
Od lat nie czytałam Harlana Cobena. Kiedyś bardzo lubiłam, szczególnie serię z Myronem Bolitatem, dlatego też postać Windosra Horne Lockwooda nie jest mi obca. Z tym większą chęcią zagłębiłam się w lekturę książki „Mów mi Win”, która przybyła do mnie z księgarni TaniaKsiazka.pl.
Windsor Horne Lockwood III, czyli Win jest ekscentrykiem, którego nie łatwo lubić. Ma wszystko to, za co można znienawidzić człowieka : jest obrzydliwie bogaty, niesamowicie przystojny, zarozumiały, uważa się za lepszego od większości społeczeństwa i doskonale zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę.Żyje sobie swoim nudnym idealnym życiem do momentu aż odbiera telefon od swojego dawnego kolegi z FBI, który ma dla niego zadanie. Wiąże się one z odnalezionym po latach dziełem sztuki, które należy do rodziny Lockoodów. I ze zwłokami, które zostały znalezione w tym samym mieszkaniu. Okazuje się, że zamordowany mężczyzna był poszukiwany prze ponad 40 lat. W ten sposób Win angażuje się w sprawę szóstki z Jane Street, powraca także sprawa kuzynkami Patricii, o której ta z pewnością chciałaby zapomnieć.
Win jest na tyle skuteczny w śledztwie, że odkrywa tajemnice swojej rodziny, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Czy zostaną wyciągnięte na powierzchnię zależy wyłącznie od niego.
Miałam duże oczekiwania co do tej książki. I na początku bałam się, że nie zostaną zaspokojone. Brakowało mi wartkiej akcji, jednak moje obawy były przedwczesne. Mimo, iż trochę to trwało, w końcu doczekałam się takiego Cobena jakiego znam i lubię. Zaczęło się dziać sporo i szybko, nagle Win stwierdza, że już wszystko wie, a ja się dziwie: jak to, przecież ja nie wiem nic?
Fani amerykańskiego pisarza z pewnością nie poczują się zawiedzeni po lekturze tej książki.
Książkę „Mów mi Win” oraz inne mroczne thrillery znajdziecie na stronie TaniaKsiazka.pl.
wyd.: Alatros
stron 414
tytuł oryginalny: Win
seria Windsore Horne Lockwódd III (tom I)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz