„Pacjentka” to pisarki debiut Alexa Michaelidesa. Bardzo udany debiut. Książka zyskała bardzo dobre recenzje, na portalu lubimycztac.pl została wybrana książką 2019 roku. Zaczynając lekturę spodziewałam się czegoś z efektem WOW i moje oczekiwania zostały spełnione.
Alicia i Gabriel to kochające się małżeństwo. Ona jest artystką malarką, on znanym fotografem mody. Choć Alicia nie miała łatwego życia, u boku męża zyskała spokój. Tak się przynajmniej wydaje, bo w głowie malarki panuje bałagan, ale artyści tak mają, prawda?
Pewnego wieczoru w domu pary rozgrywa się prawdziwa tragedia. Gdy policja dociera na miejsce zastaje martwego fotografa, ktoś przywiązał go do krzesła i strzelił prosto w twarz. W domu jest tylko jego żona i to jej odciski palców są jedynymi, które śledczy znajdują na broni, którą Gabriel został zabity. Alicia nie tłumaczy się, nie wyjaśnia. Nie mówi. Nic. Przez cały proces, przez 6 lat nie wypowiedziała ani słowa.
Młody psychoterapeuta Theo, postanawia zatrudnić się w ośrodku, w którym przebywa malarka i nakłonić ją do mówienia. Żeby to zrobić prowadzi własne śledztwo - chce poznać całą prawdę, dowiedzieć się, co się wydarzyło w domu małżeństwa oraz przeszłość Alicii.
Ku zaskoczeniu wszystkich malarka odblokowuje się i zaczyna odpowiadać na pytania Theo.
Jednak nie wszyscy są z tego powodu szczęśliwi. Komuś wyraźnie zależy na tym, żeby Alicia zamilkła na zawsze...
„Pacjentka” to świetny thriller trzymający w napięciu do ostatniej strony. Zaskakujące zwroty akcji, świetnie wykreowani bohaterowie, ciekawa historia, czegoż chcieć więcej?
wyd.: W.A.B.
stron 352
tytuł oryginalny: Silent Patient
Brzmi bardzo,ale to bardzo intrygująco. Zdecydowanie moje czytelnicze klimaty!
OdpowiedzUsuńHistoria zapowiada sie ciekawie, trzym dech w piersiach :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń