Ostatnimi czasy dostałam od Was kilka maili i wiadomości na Facebooku co się dzieje na blogu, że nic się nie dzieje. I czy to już ten czas, aby żegnać się, bo strona umarła śmiercią naturalną? Otóż nic z tych rzeczy! Blog co prawda ledwo dyszy, ale nie dam mu zdechnać, jeszcze nie teraz. Okazuje się, że gdy się jest rodzicem 24 godziny nie wystarczają na to, żeby zrobić wszystko, co by się chciało. Dodatkowo, ostatnio wróciłam do Harrego Pottera i czytam po razy kolejny całą serię, więc brak czasu na czytanie nowych książek. Ale obiecuję poprawę. Wkrótce na blogu pojawi się recenzja "Drogi" McCarthy'ego oraz kilku pozycji z literatury dziecięcej. Tymczasem wracam do wychowywania Małego Czytelnika :)
Fajnie, że się odezwałaś i coś niebawem napiszesz.
OdpowiedzUsuń