Strony

wtorek, 28 czerwca 2016

Podniebny lot - R. K. Lilley

 3/10

   Po niebywałym sukcesie, jaki odniosła E.L. James i jej "Pięćdziesiąt twarzy Greya" rynek wydawniczy zalała fala literatury erotycznej. Skala tego zjawiska była na tyle duża, że niektóre księgarnie utworzyły osobne działy z tego typu książkami (wiem, co mówię, sama pracowałam w takiej księgarni). Greya przeczytałam z czystej ciekawości i nie uważam, że jest się czym zachwycać. Później nie czytałam już nic o podobnej tematyce. Aż do teraz - wydawnictwo Helion zaproponowało mi "Podniebny lot"; pomyślałam O.K. spróbujemy się z tym zmierzyć...

środa, 22 czerwca 2016

A co tu taka cisza...?

   Ostatnimi czasy dostałam od Was kilka maili i wiadomości na Facebooku co się dzieje na blogu, że nic się nie dzieje. I czy to już ten czas, aby żegnać się, bo strona umarła śmiercią naturalną? Otóż nic z tych rzeczy! Blog  co prawda ledwo dyszy, ale nie dam mu zdechnać, jeszcze nie teraz. 
Okazuje się, że gdy się jest rodzicem 24 godziny nie wystarczają na to, żeby zrobić wszystko, co by się chciało. Dodatkowo, ostatnio wróciłam do Harrego Pottera i czytam po razy kolejny całą serię, więc brak czasu na czytanie nowych książek. Ale obiecuję poprawę. Wkrótce na blogu pojawi się recenzja "Drogi" McCarthy'ego oraz kilku pozycji z literatury dziecięcej.
Tymczasem wracam do wychowywania Małego Czytelnika :)