Baśń z przełomu wieków - tak najkrócej można określić debiutancką powieść amerykańskiej artystki.
Czy widzieliście kiedyś cyrk, który otwarty jest tylko i wyłącznie w noc? Od zachodu do wschodu słońca? A cyrkowe namioty oraz stroje artystów nie są pstrokato - kolorowe a czarno - białe? Tym właśnie cechuje się Le Cirque des Reves, lecz najważniejsze znajdziesz, gdy zdecydujesz się wejść do któregoś z namiotów. Każdy z nich bowiem wypełniony jest prawdziwą magią. Nie znajdziesz tu klaunów z czerwonymi nosami, ani dzikich, groźnych ryczących zwierząt. Natkniesz się za to na spektakle tak niesamowite, że nie raz braknie ci tchu, a oczom trudno będzie uwierzyć w to, co widzą.
W takiej właśnie scenerii rozegra się pojedynek, w którym jedno z uczestników będzie musiało zginąć. Wiedzą o tym oboje, z pewnością byłoby im łatwiej, gdyby się nie kochali. Ale Celia i Marco mimo wszystkich przeciwności losu pałają do siebie niewyobrażalnie silnym uczuciem i choćby nie wiem, jak bardzo tego chcieli, nie są w stanie z tym walczyć, nie potrafią.
Pozostaje do rozwikłania jeszcze jedna kwestia - co stanie się z cyrkiem, gdy pojedynek się skończy, gdy magia, którą podtrzymują go bohaterzy się skończy, czy razem z nią skończy się Cyrk Nocy?
Opowieść o cyrku pojawiającym się nie wiadomo skąd zauroczyła mnie. Nie jest to z pewnością bardzo ambitna literatura, ale przecież czytanie ma dostarczać przyjemności, prawda? A lektura tej książki z pewnością do przyjemnych należała. Moja wyobraźnia bez trudu przekuwała przeczytane słowa na obrazy, nie trudno było mi wyobrazić sobie cyrk, bohaterów i zapach karmelowego popcornu. Gdy miała powstać ekranizacja tej powieści dobrze zrobić mógłby to tylko Tim Burton.
wyd.: Świat Książki
stron 430
wydanie I (październik 2012)
tytuł oryginalny: The Night Circus
Książka zalega na mojej półce od dawna, nawet, szczerze mówiąc nie wiedziałam o czym ona jest, kiedy ją kupowałam (cudowna biedronka i jej przeceny...:)). Jednak myślę, że w końcu się za nią zabiorę - potrzebuję czegoś, co szybko się przeczyta i przy czym uda mi się trochę zrelaksować.
OdpowiedzUsuńBrzmi niezwykle oryginalnie i tajemniczo, aż mam chęć przeczytać!:)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, to fakt, ale zdecydowanie to nie moja "bajka". Wolę kryminały.
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa - chyba trafi na moją listę "Must have" :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że bardzo zaciekawił mnie ten jakoby krótki "wstęp". Coś czuję, że niedługo książka ta będzie moja :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na nasze recenzje:
http://blogcircusofdreams.blogspot.com/
Powiem szczerze, że bardzo zaciekawił mnie ten jakoby krótki "wstęp". Coś czuję, że niedługo książka ta będzie moja :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na nasze recenzje:
http://blogcircusofdreams.blogspot.com/
Bardzo mnie zaciekawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com