Strony

piątek, 24 stycznia 2014

Baśnie dla dzieci i dla dorosłych - Beata Pawlikowska


  Jestem fanką Beaty Pawlikowskiej nie od dziś. Kolekcjonuję jej książki podróżnicze (ale nigdy nie przeczytałam nic z psychologicznych), lubię jej słuchać, uwielbiam jej rysunki. Więc gdy tylko się dowiedziałam, że na rynku pojawią się baśnie jej autorstwa od razu zaczęłam szykować na nie miejsce na mojej półce. Książka oczywiście trafiła tam zaraz po premierze, jednak na przeczytanie musiała poczekać w kolejce. I się doczekała.

 
Kot Krzysztof Kolumb
Autorem opowieści jest nie tylko podróżniczka ale i ... Krzysztof Kolumb! Tak bowiem ma na imię jej kot. A jak powszechnie wiadomo, koty znają mnóstwo bajek i baśni. I tak na stronach książki trwa rozmowa Krzysia Kolumba z Beatą. To on opowiada jej trzy historie. Bardzo mądre.



Pierwsza baśń jest o Złotym Ptaku, który miał czarodziejską moc naprawiania wszystkiego. Energię czerpał ze słońca, był dobry i piękny. Legendy o nim krążyły po całym świecie. Pewnego dnia do krainy w której mieszkał Ptak zawitał tajemniczy przybysz z Krainy Czarnych Parasoli. Zjawił się po to, aby wykraść Złotego Ptaka i zabrać go ze sobą. Tak też się stało. Tyle, że w podczas drogi powrotnej zamknięty w klatce Ptak stracił cały swój blask i czarodziejskie zdolności.



  Bohaterem drugiej baśni jest Waleczny Groszek. Pewnego dnia odejmuje odważną decyzje - opuszcza swój strączek i wyrusza w szeroki świat. Mimo, że jest niewielki i mało wie za jego sprawą udaje się uratować Ktosia. Za sprawą Groszka zwierzęta i rośliny z lasu wspólnymi siłami odgadują tożsamość Ktosia, karmią go i zapewniają bezpieczeństwo. I mimo, iż Ktoś okazuje się być Człowiekiem, a mieszkańcy lasu nie mają o ludziach dobrego zdania, nie pozostawiają go samemu sobie. Dają mu wszystko, czego ten potrzebuje, aby przeżyć. Groszek po przygodzie z Ktosiem czuje się spełniony i spokojnie może wrócić do rodzinnego strączka.



Ostatnia baśń, którą kot Kolumb opowiada jest o Leśnym Dzwonku. Jest to mała Indianka, zupełnie inna niż pozostałe dziewczynki z wioski. Podczas gdy one zdobywają umiejętności przydatne dla całej społeczności Leśny Dzwonek zbiera muszelki. Nie interesuje ją czas zbioru kukurydzy czy soku z klonów. Jej ulubionym zajęciem było zbieranie muszelek i robienie z nich różnych ozdób, jak choćby pas wysadzany muszelkami, który podarowała bratu.Wszyscy się z niej naśmiewają do czasu aż muszelkowy pas uchronił jej brata przed  zabłąkaną  strzałą i ocalił mu życie. Wtedy pasja Leśnego Dzwonka  stała się jej pracą - każdy w wiosce chciał posiadać muszelkowe naszyjniki, pasy i inne ozdoby

   Z każdej z tych baśni bije mądrość, którą my, dorośli znamy, ale rzadko kiedy jesteśmy jej do końca świadomi. Zdajemy sobie sprawę z tego, że warto dożywiać się zdrowo, że warto spełniać swoje pasje, pokonać strach i ruszyć w drogę,która może okazać się najważniejszą wyprawą w naszym życiu. I waśnie o tym jest ta książka. 

 "Baśnie dla dzieci i dorosłych" to pozycja pięknie wydana. Kolorowa piankowa oprawa, niemalże na każdej stronie znajdziemy piękne, kolorowe ilustracje oraz kilka zdjęć kota Krzysia Kolumba.
Warto przeczytać tę książkę, jeśli nie mamy dziecka to po postu, dla siebie. A jeśli w domu jest jakiś berbeć to z pewnością lepiej uraczyć go baśnią o Walecznym Groszku niż o robotach, potworach czy innych strachach. 


wyd.: G+J 
stron 247
wydanie I (06.11.2013)



1 komentarz:

  1. Już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam, ale już upatrzyłam sobie promocje, więc na pewno w lutym również się podzielę refleksjami :)

    OdpowiedzUsuń