Strony

czwartek, 4 lutego 2021

Dom bez klamek - Jędrzej Pasierski

 7/10


   Do debiutu Jędrzeja Pasierskiego podeszłam z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony pomyślałam, że fajnie, bo to kryminał, a ja lubię kryminały. Ale z drugiej strony, napisał go polski pisarz. A ja bardzo często zawodziłam na książkach polskich autorów. Oczywiście są wyjątki, bo twórczość Wiesława Myśliwskiego, Jakuba Małeckiego i Romy Ligockiej uwielbiam. Jest jeszcze trzecia strona, czyli to co tak naprawdę wpłynęło na decyzję o wypożyczeniu i przeczytaniu tej książki - morderstwo popełnione w szpitalu psychiatrycznym. Lubię takie klimaty 😉

   „Dom bez klamek” to pierwsza część serii z podkomisarz Niną Warwiłow. Na początku ta postać trochę mnie drażniła. Nieogarnięta pani policjantka w ciąży, prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa pacjenta szpitala psychiatrycznego. Wypija przy tym morze kawy i wina. W książce pojawia się więcej trupów. Policja co chwilę znajduje zwłoki zarówno pacjentów jak i personelu medycznego. Z czasem polubiłam podkomisarz Ninę. W sumie to było mi jej żal. Nie ma kobieta łatwego życia. Wszystko wskazuje na to, że będzie sama wychowywała swoje dziecko. Po rozstaniu z partnerem nie stać jej na opłaty za mieszkanie. Z kolei jej ojciec jest nietrzeźwiejącym alkoholikiem. W pracy Nina też nie ma lekko. Sam fakt, że jest kobietą powoduje, że koledzy na warszawskiej komendzie patrzą na nią z wyższością. Ciąża też nie ułatwia prowadzenia śledztwa. Ale żeby nie było tak beznadziejnie, pojawia się przystojny prokurator, który jest Niną zainteresowany. Zresztą z wzajemnością ❤.

   Na początku ciężko mi się czytało. Trudno mi było wejść w rytm tej książki. Jednak od około setnej strony wciągnęła mnie wartka akcja. Na pewno przeczytam kolejną część pt. „Roztopy”. Jestem ciekawa jak potoczą się losy Niny Warwiłow. I jaki wpływ będą na nią miały demony z przeszłości.

wyd. Czarne

stron 344

cykl: Nina Warwiłow (tom 1)

2 komentarze:

  1. Książki Pasierskiego mam w planach, w bibliotece jest bardzo poczytnym autorem :)

    OdpowiedzUsuń